Pogromem 0:4 zakończył się przyjazd Dolcanu Ząbki do Rybnika, gdzie rezegrano 1/32 Pucharu Polski. W Puławach zaś po rzutach karnych miejscowa Wisła uległa Zagłębiu Sosnowiec.
Dominacja zespołu z Mazowsza była widoczna od samego początku. Bramki padały jedna po drugiej. Kolejno do siatki Energetyka trafiali Matuszek (24′), Sawala (28′), Kądzior (75′) i znów Matuszek (84′).
Jakże odmienne widowisko serwują nam piłkarze Wisły Puławy i Zagłębia Sosnowiec! Po wspaniałej grze i piorunującym początku puławianie po kwadransie gry prowadzili już 2:0! Do bramki gości trafiali Słotwiński i Nowak. Zagłębie jednak nie poddawało się. Nadzieje w serca sosnowiczan wlał Przemysław Mizgała, który technicznym strzałem zaskoczył golkipera gospodarzy w 26. minucie.
Od początku drugiej połowy Zagłębie starało się doprowadzić do wyrównania. Udało się w 65. minucie, kiedy skuteczny na 11-tym metrze okazał się Sebastian Dudek. Taki wynik utrzymał się do końca meczu i piłkarze obu drużyn musieli szykować się na dodatkowe pół godziny gry.
W trakcie dogrywki lepsze sytuacje mieli goście, którzy przeważali. Świetne okazje miał chociażby Pribula. Jednak Wisła także mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a najlepszą okazję ku temu miał Kanarek, który w ostatniej minucie dogrywki przestrzelił z kilku metrów!
W konkursie jedenastek lepsi okazali się zawodnicy Zagłębia, którzy zwyciężyli 4:2. Skutecznie karne wykonywali Fidziukiewicz, Pribula, Tylec i Sołowiej, a dla Wisły Szczotka i Niezgoda.