Miało być wielkie piłkarskie święto, a jest kibicowski zawód roku. Finał Pucharu Polski 20222 rozpoczął się bez fanów Lecha na trybunach, którym nie pozwolono na wniesienie oprawy i flag. Cezary Kulesza oświadczył, że w związku z tym to może być ostatni finał rozegrany w Warszawie.
Kilka dni temu Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że decyzją prezydenta Warszawy i Państwowej Straży Pożarnej finał Pucharu Polski Lech Poznań – Raków Częstochowa nie będzie mógł być ozdobiony flagami i oprawami o wymiarach większych niż 2m x 1,5m. W praktyce oznaczało to, że fani żadnej z drużyn nie mogli wnieść na stadion przygotowanych przez siebie „sektorówek”.
Kibice nie chcieli pogodzić się z decyzją lokalnych władz i próbowali przekroczyć bramy obiektu z przygotowanymi przez siebie oprawami. Spowodowało to, że tysiące fanów utknęło przed stadionem, a jedna z trybun za bramką, na której mieli zasiadać sympatycy Lecha, pozostała pusta przez cały mecz. Wpłynęło to oczywiście na atmosferę spotkania, która w niczym nie przypominała poprzednich finałów Pucharu Polski.
Kulesza rozważa przeniesienie Pucharu Polski?
Negatywnie o decyzji władz i Państwowej Straży Pożarnej wypowiedział się Cezary Kulesza. Prezes PZPN zapowiedział, że jeśli nic nie zmieni się w tej kwestii przed następnymi rozgrywkami, to być może trzeba będzie przenieść finał tego turnieju na inny stadion.
– Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie – napisał Kulesza.
Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie.
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) May 2, 2022
Minister sportu krytycznie o organizacji finału
Swoją opinię dotyczącą niewpuszczenia kibiców Lecha Poznań wyraził również minister sportu Kamil Bortniczuk. Polski polityk stwierdził, iż z tej sytuacji trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Niestety, nie sprecyzował, o jakie działania może chodzić.
– To powinno być święto piłki i kibiców. Elementem kibicowania są też oprawy – bardzo często patriotyczne. Nieodpowiedzialne decyzje mogą to święto zepsuć, a dodatkowo sprowadzić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski na przyszłość – napisał w swoich mediach społecznościowych Kamil Bortniczuk.
To powinno być święto piłki i kibiców. Elementem kibicowania są też oprawy – bardzo często patriotyczne.
Nieodpowiedzialne decyzje mogą to święto zepsuć, a dodatkowo sprowadzić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski na przyszłość. https://t.co/tcHZS8pyuS— Kamil Bortniczuk (@KamilBortniczuk) May 2, 2022
Finał Pucharu Polski wygrała drużyna Rakowa Częstochowa, która pokonała Lecha w stosunku 3:1. Dla podopiecznych Marka Papszuna jest to drugi triumf w tych rozgrywkach. Przed rokiem jego piłkarze okazali się lepsi Arki Gdynia.
Raków Częstochowa wygrywa Puchar Polski! Wielki mecz w cieniu skandalu