W tym roku upłynie 15 lat od ostatniego triumfu Kolejorza w rozgrywkach Pucharu Polski. Ostatni raz, kiedy Lech Poznań zdobywał to trofeum, w wielkopolskim klubie grał jeszcze Robert Lewandowski. W tym roku sytuacja się nie zmieni. Ekipę Mariusza Rumaka z turnieju wyrzuciła Pogoń Szczecin.
Jens Gustafsson zachwycony postawią Pogoni Szczecin
Pojedynek Kolejorza i Portowców zapowiadano jako hitowe starcie 1/4 finału Pucharu Polski. Niestety, spotkanie Lecha Poznań z Pogonią Szczecin mogła zawieść kibiców, zwłaszcza tych, którzy zdecydowali się śledzić cały mecz. Na stadionie przy Bułgarskiej dużo było walki, ale mało akcji bramkowych. W regulaminowych czasie nie strzelono nawet jednego gola.
Doszło do dogrywki, w której aż do 119. minuty utrzymywał się wynik 0:0. Kiedy kibice i komentatorzy szykowali się do serii rzutów karnych, Joao Gamboa strzelił gola, która dał Portowcom awans do półfinału Pucharu Polski. Zawodnik gości głową skierował futbolówkę do siatki pilnowanej przez Jana Bednarka.
Po wygranym spotkaniu wielkiej radości nie krył szkoleniowiec Pogoni Szczecin, czyli Jens Gustafsson. Szwedzki trener przyznał, że jeszcze nie widział swoich piłkarzy tak zmotywowanych i walczących o każdą piłkę, jak miało to miejsce podczas meczu z Lechem Poznań.
– Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz i taki był. Dzisiaj natomiast możemy świętować, że Pogoń pokazała siłę jako zespół, a pokazaliśmy „team spirit” od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze do upadłego walczyli jeden za drugiego, wydaje mi się, że po raz pierwszy widziałem coś takiego, odkąd pracuję w Pogoni. Jestem niezwykle dumny z moich zawodników – przyznał Gustafsson.
Lech Poznań odpadł z #FortunaPucharPolski 🚨
To trafienie przesądziło o awansie @PogonSzczecin do półfinału ⚽#LPOPOG pic.twitter.com/qtuO43gDzi
— Polsat Sport (@polsatsport) February 27, 2024
Warto dodać, że szczecinianie dotychczas trzykrotnie grali w finale Pucharu Polski, ale jeszcze nigdy nie zdołali wygrać tego trofeum. W tym roku będą mają doskonałą okazję, aby przełamać swoją złą passę. Nie bez znaczenia jest, że w turnieju, poza Lechem Poznań, nie grają już m.in. Legia Warszawa, Śląsk Wrocław czy Raków Częstochowa.