Piłkarze pierwszoligowej Drutex-Bytovii Bytów przegrali na wyjeździe z Arką Gdynia 0:1 w meczu rewanżowym ćwierćfinałowego boju Pucharu Polski. Pierwsze spotkanie wygrali zawodnicy z Bytowa 2:1, ale to Arka zagra o finał na Stadionie Narodowym!
Spotkanie w Gdyni od samego początku było pod dyktando Arki, która musiała odrabiać straty po niespodziewanej porażce 1:2 w pierwszym meczu. Zawodnicy trenera Kafarskiego nastawieni byli na kontrataki i takowe często wyprowadzali. Pierwszą bardzo dobrą szansę na zdobycie gola mieli jednak gospodarze. W 12. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Paweł Abbott, ale napastnik z około 7 metrów nie trafił w światło bramki. Goście mogli odpowiedzieć na kwadrans przed końcem pierwszej części gry. Dośrodkowanie z prawej strony niedokładnie i blisko pola karnego wybili defensorzy Arki, Robert Mandrysz zdecydował się szybko na strzał, ale futbolówka podobnie jak w przypadku uderzenie Abbotta minęła słupek bramki.
Druga połowa to jeszcze większa przewaga gdynian i jeszcze dramatyczniejsza “obrona Częstochowy” przyjezdnych. Trener Kafarski na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry rozpoczął już zmiany mające na celu utrzymanie wyniku. Za Wacławczyka wszedł Łukasz Wróbel i miał jeszcze bardziej zabezpieczyć tyły. To jednak nie wystarczyło. Trzy minuty później gospodarze w końcu dopięli swego. Bezproduktywny dziś Brazylijczyk, Marcus Vinicius da Silva dośrodkował pięknie z prawej strony, a niepilnowany Austriak, Dominik Hofbauer strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji Gerarda Bieszczada. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, gospodarze nie atakowali oczywiście z takim rozmachem, a pierwszoligowcy nie byli w stanie zagrozić bramce Steinborsa.
Tym samym Arka Gdynia jest drugim półfinalistą tej edycji Pucharu Polski. Wcześniej awans zapewniła sobie Pogoń Szczecin pewnie pokonując Puszczę Niepołomice 2:0. Jutro o półfinał powalczą jeszcze piłkarze Wisły Kraków, Lecha Poznań, Wigier Suwałki i GKS-u Jastrzębia.
