W koszykarskiej centrali podjęto decyzję o obniżce kontraktów. Z PZKosz pożegnało się również kilku pracowników. Obniżka wynagrodzeń ma sięgać nawet 50%.
W mijającym tygodniu w warszawskiej siedzibie Polskiego Związku Koszykówki odbywały się rozmowy na temat cięć kosztów, wynagrodzeń oraz etatów.
W biurach PZKosz i PLK pracuje około 60 osób. Do tego doliczyć trzeba pracowników dwóch Szkół Mistrzostwa Sportowego, 70 trenerów kadr narodowych, a także ponad 140 trenerów, pracujących w Koszykarskich Ośrodkach Szkolenia Młodzieży i 300 pracujących w Szkolnych Młodzieżowych Ośrodki Koszykówki.
Wieść gminna niesie, że kilku pracowników już dostało wypowiedzenia. Tym co pozostali obniżono pensję o połowę. Taką obniżką zostali również objęci Radosław Piesiewicz i Grzegorz Bachański.
– Nie mamy innej możliwości, jak tylko poszukać oszczędności wewnątrz siedziby na czas, kiedy nie ma rozgrywanych meczów. Ten trudny czas zmusił nas do restrukturyzacji etatów i obniżek w wynagrodzeniach. Wierzymy, że za kilka miesięcy wszystko wróci do normy – przyznaje Piesiewicz dla jednego z serwisów.
Czy i kiedy wystartuje sezon PLK i BLK? Na razie dat nie ma, ale w przypadku ligi męskiej padła nawet wrześniowa data, choć ona wydaje się kompletnie bezzasadna…

