Raków Częstochowa w dalszym ciągu musi bić się o utrzymanie swoich największych gwiazd. Chodzi m.in. o Vladana Kovacevicia, o którego latem zabiegały największe europejskie kluby. Tym razem zainteresowanie Bośniakiem wyraziło francuskie Montpellier.
Vladan Kovacevic praktycznie od początku swojego pobytu w Rakowie Częstochowa pokazuje się ze znakomitej strony. Bośniacki bramkarz z miejsca stał się kluczową postacią drużyny Marka Papszuna, a jego dyspozycja sprawiła, że na przestrzeni ostatnich miesięcy wpadł w oko znacznie lepszym klubom.
Montpellier chciało Kovacevicia
Po świetnym pierwszym sezonie w Rakowie zainteresowanie sprowadzeniem 24-latka wyrażały topowe europejskie kluby. Latem ubiegłego roku mówiło się, że na jego transfer może się zdecydować Benfica Lizbona. Do tego niektóre pogłoski łączyły go nawet z Bayernem Monachium.
I tak to się kręci 💪 Vladan Kovacević to pierwszy zawodnik, który zachował czyste konto przez 600 minut w Ekstraklasie od czasu Jakuba Szmatuły (sezon 2017/2018) ✨ rel=”nofollow”#RCZKOR 0:0 pic.twitter.com/NwXFzoilR1
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) rel=”nofollow”October 22, 2022
Ostatecznie Kovacević został w Rakowie, co jednak nie oznacza, że nie interesują się nim inne europejskie kluby. Według najnowszych informacji przekazanych przez “WP SportoweFakty”, tym razem zainteresowanie pochodzi z Ligue 1, a dokładniej z Montpellier, które było gotowe wydać na transfer pięć milionów euro.
Raków odrzuca możliwość odejścia Kovacevicia
Odpowiedź Rakowa na zainteresowanie Montpellier miała być jednoznaczna – obecnie taki transfer nie wchodzi w grę, ponieważ lider Ekstraklasy nie chce pozbywać się swojego kluczowego zawodnika w trakcie sezonu. Ponadto byłoby zbyt mało czasu, aby znaleźć odpowiednio jakościowego następcę Bośniaka.
Po pierwszej części sezonu PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa jest zdecydowanym liderem tabeli. Po 17 rozegranych spotkaniach ma 41 punktów na koncie, o dziewięć więcej niż druga Legia Warszawa. Rundę wiosenną drużyna Marka Papszuna rozpocznie od wyjazdowego starcia z Wartą Poznań (28 stycznia, godz. 15:00).
Szalony mecz Juventusu. Fatalny błąd Szczęsnego, piękny gol Milika [WIDEO]