Cuda na Estadio Santiago Bernabeu. Real Madryt w finale Ligi Mistrzów!

4 maj 2022, 23:38

W środę 4 maja został rozegrany drugi rewanżowy mecz w ramach półfinałów Ligi Mistrzów. W niezwykłym spektaklu na Estadio Santiago Bernabeu lepsi okazali się piłkarze Realu Madryt, którzy wrócili z piłkarskich zaświatów i wygrali spotkanie 3:1 (6:5).

Spokojny początek szalonego meczu

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Środowe spotkanie pomiędzy Królewskimi a Obywatelami było zupełnie inne niż pierwsze. Przede wszystkim był to mecz znacznie bardziej defensywny, gdzie oba zespoły za wszelką cenę nie chciały stracić gola jako pierwsze. Obraz gry doskonale oddają statystyki. W pierwszej połowie mistrzowie Hiszpanii stworzyli sobie sześć sytuacji bramkowych, ale żadna z nich nie zakończyła się celnym strzałem na bramkę. Z kolei Manchester City czterokrotnie testował bramkarza Realu Madryt.

W drugiej połowie obraz gry się znacząco się jednak zmienił. Początkowo ataki hiszpańskiego zespołu świetnie neutralizowali obrońcy angielskiej drużyny. Najbliżej zdobycia gola był w 46. minucie Vinicius Junior, ale nie skorzystał z doskonałej okazji i posłał futbolówkę tuż obok bramki Manchesteru City.

Pierwszy gol padł dopiero w 73. minucie

Pierwsze trafienie w środowym starciu zobaczyliśmy dopiero w 73. minucie. Riyad Mahrez wykorzystał podanie od Bernardo Silvy, a następnie posłał futbolówkę tuż obok bezradnego golkipera Królewskich. W tym momencie w dwumeczu było już 5:3 dla Manchesteru City i wydawało się, że sprawa awansu jest już przesądzona.

Piłkarskie cuda na Estadio Santiago Bernabeu

Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego nie zamierzali się jednak poddawać. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry udało im się zdobyć gola wyrównującego. Na listę strzelców w 90. minucie wpisał się Rodrygo, który wykorzystał sprytne podanie od Karima Benzemy.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Od tego momentu na Estadio Santiago Bernabeu zaczęły dziać się futbolowe cuda. Kilka chwil później było bowiem już 2:1, a Rodrygo strzelił swoją drugą bramkę w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Tym samym Królewscy wrócili z piłkarskich zaświatów, doprowadzając stan dwumeczu do wyniku 5:5.

W dogrywce mistrzowie Hiszpanii nie zamierzali się zatrzymać i szybko wyszli na prowadzenie. Arbiter główny spotkania podyktował rzut karny, który pewnie na gola zamienił Karim Benzema. Tym samym Real Madryt ostatecznie odwrócił losy tego spotkania i pokonał ekipę z Wysp Brytyjskich.

Królewscy w wielkim finale spotkają się z Liverpoolem. Mecz odbędzie się 28 maja o godzinie 21:00 na stadionie Stade de France na przedmieściach Paryża.

Ostatni sezon Ancelottiego? Włoski trener szykuje się do emerytury

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA