Po zaciętym meczu Barcelonie zaledwie zremisowała w Palau Blagurana z Rhein Neckar Loewen. Jedną z bramek dla hiszpańskiego zespołu zdobył Kamil Syprzak.
Katalończycy świetnie rozpoczęli mecz od wysokiego prowadzenia. Na listę strzelców wpisał się między innymi reprezentant Polski i było już 4:1. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Lwy przypomniały sobie, jak grać w defensywie. Obronę rywali karcił celnymi rzutami Nemanja Rnić, który wyrównał na równo z końcową syreną (13:13). W drugiej połowie żółto-czarni odskoczyli na dwie bramki, jednak w końcówce meczu Barcelony zdążyła wyrównać. Duży wpływ na postawę mistrza Hiszpanii miała gra Diki Mema, zdobywcy ośmiu trafień. Lwy miały jeszcze piłkę, aby rzucić zwycięską bramkę, ale zabrakło im tych kilku sekund. Dlatego mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
W ostatnim spotkaniu grupy C, w której drugie miejsce zajmuje Motor Zaporoże Patryka Rombla i Pawła Paczkowskiego, Montpellier zwyciężyło z Metalurgiem Skopje 27:21. Po kolejnej wiktorii francuska drużyna umocniła się na fotelu lidera grupy z 14 punktami na koncie i może czekać na spotkania barażowe.
Wyniki niedzielnych spotkań Ligi Mistrzów (12.11):
FC Barcelona – Rhein Neckar Loewen 26:26 (13:13), grupa A
HC Metalurg Skopje – HB Montpellier 21:27 (14:16), grupa C
Aalborg Handbold – PGE Vive Kielce 30:34 (14:18), grupa B
PSG Paris – Telekom Veszprem 33:28 (19:14), grupa B
THW Kiel – RK Celje Pivovarna Lasko 26:29 (15:14), grupa B