Po raz ostatni w meczu eliminacji do dużego turnieju reprezentacja Polski wygrała, tracąc pierwsza bramkę, jeszcze w październiku 2007 roku. Wówczas biało-czerwoni pokonali Kazachstan, a na boisku brylował Euzebiusz Smolarek. Oznacza to, że kibice na podobny „powrót” czekają już od szesnastu lat.
Reprezentacja Polski ma problem z gonieniem wyniku
Dziennikarz Wojciech Górski na platformie X przytoczył niezwykle ciekawą statystykę po remisie Polaków z Mołdawią (1:1) w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Okazało się, że nasi piłkarze od 2008 roku wygrali tylko 2 z 42 spotkań o punkty, w których jako pierwsi stracili bramkę.
Oba spotkania, gdzie naszym udało się nadrobić straty, miały miejsce w Lidze Narodów. Za kadencji selekcjonera Jerzego Brzęczka Polakom udało się ograć Bośnie i Hercegowinę (wrzesień 2020 roku). Wówczas biało-czerwoni wygrali 2:1, pomimo że jaki pierwsi stracili gola. Drugi raz taki mecz miał miejsce w czerwcu 2022 roku. Polacy pod wodzą selekcjonera Czesława Michniewicza ograli Walię (również 2:1).
Jeżeli pod uwagę weźmiemy jednak tylko eliminacje do wielkich turniejów (takich jak mistrzostwa Europy lub świata), to na podobne zwycięstwo czekamy od 2007 roku. Wówczas Polakom na stadionie udało się ograć Kazachstan (3:1). Tamto spotkanie odbywało się zresztą w niezwykłych okolicznościach.
Na stadionie Legii w Warszawie w starciu Polska – Kazachstan przez niemal pół godziny nie było światła. Na przerwę, spowodowaną usterką techniczną, nasi piłkarze schodzili przy wyniku 0:1. Dopiero po wznowieniu meczu rozpoczęła się dobra gra biało-czerwonych, a hat-tricka w tamtym spotkaniu zdobył Euzebiusz Smolarek. Wówczas selekcjonerem był jeszcze Leo Beenhakker.
Zatrważającą statystyka. Od początku 2008 roku Polska wygrała tylko 2 z 42 spotkań o pkt, w których pierwsza straciła gola❗
Z Walią za Michniewicza i z Bośnią za Brzęczka. Oba w LN.
2 mecze z 42 w ciągu 15 lat. Przez 10 selekcjonerów, jeszcze od Beenhakkera. Mentalne potwory pic.twitter.com/puMm4O5Yrr
— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) October 16, 2023
Remis z Mołdawią na Narodowym. Szanse na bezpośredni awans zmalały niemal do zera

