Patrycja Wyciszkiewicz, Justyna Święty oraz Małgorzata Hołub, udanie zadebiutowały na Igrzyskach Olimpijskich, kończąc swoją rywalizację na półfinale. Polki niestety nie miały żadnych szans na finał, ale dzielnie walczyły o uzyskanie jak najlepszych rezultatów. Najlepiej zaprezentowała się Święty, która poprawiła rekord życiowy i ostatecznie została sklasyfikowana na 17. miejscu.
W pierwszym biegu półfinałowym, mieliśmy okazję oglądać Patrycję Wyciszkiewicz, która udanie wróciła do rywalizacji po kontuzji. Bieganie po 1. torze nie jest najłatwiejsze, ale nasza zawodniczka dzielnie walczyła, aby nie ukończyć biegu ostatnia. Niestety to nie był jej wieczór. Po drugim wirażu zabrakło jej już sił i nie udało jej się nawiązać rywalizacji z rywalkami. Na metę wbiegła jako ostatnia z czasem 52,51 sekundy, bardzo mocno odbiegającym od rekordu życiowego. W klasyfikacji ogólnej zajęła 22. miejsce.
W drugim biegu półfinałowym zaprezentowała się Małgorzata Hołub, która miała najlepszą sytuację z Polek, gdyż startowała z 2. toru, trochę lepszego niż pierwszy. Nasza zawodniczka od zawsze miała problem ze szybkim startem, a w półfinale zameldowała się z najlepszym czasem reakcji startowej wśród wszystkich zawodniczek – 0,136 sekundy. Pierwsze 300 metrów w wykonaniu Hołub było można rzec perfekcyjne, niestety siły odcięło dopiero na ostatnich 100 metrach. Polka na metę wbiegła na 7. miejscu z czasem 51,93 sekundy. W klasyfikacji ogólnej zajęła 19. miejsce.
W ostatnim biegu oglądaliśmy najlepszą z naszych reprezentantek – Justynę Święty, która jako jedyna Polka w tym półfinale, nawiązała rywalizację z dużo mocniejszymi rywalkami, bardzo dzielnie walcząc o jak najwyższe miejsce w swoim biegu. Przyniosło to spore korzyści, gdyż bardzo mocno biegnąca Święty, wytrzymała prawie cały dystans i udanie finiszowała do mety. Polka zajęła 5. miejsce w swoim biegu, a linię mety przecięła w czasie 51,62 sekundy, co jest jej nowym rekordem życiowym. W klasyfikacji ogólnej zajęła 17. miejsce.
