W walce o brązowy medal tegorocznych Igrzysk Olimpijskich spotkały się reprezentacje USA i Rosji. Na drodze Amerykanów do złotego medalu stanęli Włosi, ci drudzy zaś trafili do “małego finału” po przegranym trzysetowym spotkaniu z Brazylią.
Po pięciu setach brązowy medal Igrzysk Olimpijskich zdobyli Amerykanie.
Pomimo początkowego, skromnego prowadzenia Amerykanów (3:1), Rosjanie dogonili przeciwników (5:5) i od tamtej pory wyraźnie kontrolowali przebieg seta (12:16). Podopieczni Johna Sperawa bronili się jak mogli, jednak to Rosjanie mieli pierwszą piłkę setową. Na szczęście dla Amerykanów w ataku nie zawiódł Taylor Sander a następnie Maxwell Holt trafił zagrywką Kliukę (23:24). Chwilę potem partię zakończył najbardziej doświadczony Rosyjski zawodnik – Siergey Tetyukhin (23:25).
Druga partia ponownie rozpoczęta była od prowadzenia reprezentacji USA (6:3), jednak ich rywale szybko doprowadzili do wyrównania (9:9). Na boisku pojawił się, znany polskim kibicom z występów w Asseco Resovii, Thomas Jaeschke i w swoim pierwszym ataku zdobył punkt wyrównujący wynik (13:13). Na nieszczęście dla Amerykanów, Rosjanie ponownie zaczęli wychodzić na prowadzenie (17:20). Niezwykłą skutecznością popisywał się Bakun. Podopieczni trenera Alekny wygrali drugiego seta w stosunku 21:25.
Początek trzeciej partii rozgrywany był punkt za punkt (4:4). Amerykanie wyraźnie chcieli pokazać, że nie powiedzieli w tym meczu jeszcze ostatniego słowa. Atak Maxwella Holta dał im dwupunktową przewagę (16:14). Rosjanie jakby za szybko cieszyli się z wygranej i stracili koncentrację (23:18). Siatkarze z Ameryki wygrali seta 25:19 i przedłużyli walkę o brąz Igrzysk Olimpijskich.
Amerykanie poniesieni ostatnim zwycięskim setem dobrze otworzyli czwarta partię (2:0). Niezwykłą skutecznością popisywał się William Priddy (10:7), przyjmujący błyszczał w ataku i zdobywał kolejne punkty (16:10). Rosjanie wyraźnie pogubieni tracili kolejne punkty (22:16), nie przypominali samych siebie sprzed dwóch setów. Atak Davida Lee pozwolił Amerykanom wygrać seta 25:19 i doprowadził do wyrównania spotkania.
Początek tie-breaka należał do Rosjan (3:5), jednak popełniając błędy dali rywalom się dogonić (6:6). Od tamtej pory zespoły grały punkt za punkt (9:9), dopiero w końcówce Amerykanie wysunęli się na prowadzenie (13:10). Utrzymywali je do samego końca i wygrali piątą partię 15:13.
USA – Rosja 3:2 (23:25, 21:25, 25:19, 25:19, 15:13)
USA: Christenson, Russell, Lee, Anderson, Sander, Holt, E. Shoji, Priddy, Troy, Jaeschke, Smith, K. Shoji,