Konrad Bukowiecki oraz Tomasz Majewski, awansowali do dzisiejszego wieczornego finału w konkursie pchnięcia kulą! Sztuka ta nieudała się jedynie Michałowi Haratykowi, którego zdecydowanie zjadła presja, która ciążyła na nim po Mistrzostwach Europy.
Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem z Polaków był Konrad Bukowiecki. Mistrz Świata Juniorów bardzo nerwowo wszedł do tych eliminacji, paląc pierwsze pchnięcie, które mogłoby mu dać awans z wynikiem. 19-latek zmobilizował się jednak na tyle, że w drugiej próbie oddał pchnięcie na odległość 20,71 metra, czym wypełnił minimum kwalifikacyjne i automatycznie uzyskał awans do finału. Polak zajął 6. miejsce całych eliminacji.
Tuż za nim został sklasyfikowany dwukrotny Mistrz Olimpijski – Tomasz Majewski, dla którego są to ostatnie Igrzyska Olimpijskie w karierze. Utytułowany kulomiot w pierwszej próbie oddał bardzo niespokojne pchnięcie, a kula wylądowała na odległość 19,87 metra. Zrehabilitował się w drugiej próbie, w której osiągnął 20,56 metra i mimo, że nie wypełnił tym minimum kwalifikacyjnego, był prawie pewny awansu do finału. W trzeciej próbie Majewski próbował się jeszcze poprawić, ale wynik był trochę słabszy – 20,15 metra.
Na całej linii zawiódł nas Michał Haratyk, który według nas, miał największe szanse na zdobycie medalu olimpijskiego. Widać było, że oczekiwania wobec niego były za duże i nie poradził sobie z presją, bardzo mocno kalecząc technikę, która nie zawsze u niego wygląda perfekcyjnie. W pierwszym pchnięciu osiągnął 19,36 metra. Drugie było spalone, a w trzecim było trochę lepiej, ale nie na tyle dobrze aby awansować – 19,97 metra. Pozwoliło mu to zająć 18. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich.