Marcin Lewandowski zajął 6. miejsce w finałowym biegu na dystansie 800 metrów, podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio. 29-letni Polak bardzo mądrze rozegrał swój bieg, ale mordercze tempo zarzucone przez liderów, nie pozwoliło mu powalczyć o medal olimpijski. Czas na mecie 1:44,20 minuty, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie.
Brak w finale Adama Kszczota, zmobilizował Lewandowskiego jeszcze bardziej, gdyż miał okazję w końcu wyjść z cienia swojego młodszego kolegi. Start biegu finałowego był bardzo mocny. Polski jedynak biegł jednak bardzo mądrze, ustawiając się na końcu stawki i kontrolując sytuację z przodu. Pierwsze okrążenie zostało rozegrane w bardzo szybkim tempie, a pierwszy zawodnik przeciął metę w czasie poniżej 50 sekund.
Po wyjściu z pierwszego łuku, bardzo długi finisz rozpoczął późniejszy Mistrz Olimpijski – David Rudisha, który przy takim tempie znowu mógł poprawić rekord świata. Widząc uciekającego Kenijczyka, Lewandowski zaczął mocno przyśpieszać i wyprzedzać zawodników. Tempo było jednak za mocne, ale Polak dzielnie walczył do samego końca i po bardzo dobrym finiszu, wbiegł na metę na 6. miejscu, uzyskując najlepszy wynik w tym sezonie – 1:44,20 minuty.