Po znakomitych eliminacjach, w których poprawiła rekord Polski i uzyskała najlepszy wynik na świecie, Maria Andrejczyk przestępowała do konkursu finałowego jako pretendentka do zdobycia medalu, a może i nawet do zwycięstwa. Niestety nasza zawodniczka zajęła bardzo pechowe 4. miejsce, przegrywając brązowy medal o zaledwie 2 centymetry! Wynik – 64,78 metra.
Na finałowy konkurs czekaliśmy w napięciu, gdyż na rozbieg miała wejść Polka, która od dwóch dni jest liderką światowych tabel, a także rekordzistką Polski. Mowa oczywiście o Marii Andrejczyk, 20-letniej oszczepniczce, która chciała w nocy ucieszyć całą Polskę i zadziwić oraz uciszyć cały oszczepniczy świat. W jej oczach było widać ogromną determinację, ale dało się odczuć nerwową nutkę. Wiadome było jedno, że co by się nie działo, to co tutaj zrobiła jest już ogromnym sukcesem.
Polka bardzo dobrze weszła w finałowy konkurs, oddając rzut na odległość 61,92 metra, który dawał nam już nadzieję, że to będzie piękny wieczór. W drugiej próbie niestety było trochę gorzej – 59,25 metra, ale to dalej był wysoki poziom jak na 20-letnią zawodniczkę. Trzecia próba była powrotem na dobre tory, gdyż rezultat po raz kolejny przekroczył magiczną 60-tkę – 60,23 metra.
Zaczynało się robić nerwowo, gdyż rywali rzucał coraz dalej, a medal zaczął się oddalać. Czwarta seria rzutów nie pokazała niestety nam nic pozytywnego, gdyż wynik się nie poprawił – 59,31 metra. Piąta próba wlała w nasze serca ogromną ilość ciepła, gdyż Maria Andrejczyk posłała oszczep na odległość 64,78 metra i wskoczyła na pozycję medalową, która za kilka chwil zabrała jej Czeszka – Spotakova, wyprzedzając ją o 2 centymetry. Ostatnia szansa na medal i rzut niestety słabszy – 63,69 metra i 4. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Rio.