Robert Walkiewicz ocenia przyczyny słabego poziomu piłki nożnej w Polsce

Aktualizacja: 18 sty 2023, 12:14
30 lis 2019, 16:24

Ekspert Prawdy Futbolu Ekstra, jak również bramkarz Robert Walkiewicz ocenia przyczyny słabego poziomu piłki nożnej w Polsce.

Red.: Robert, przyczyn słabego poziomu polskiej piłki powinniśmy szukać chyba w szkołach. Wydaję się, że lekcje wychowania fizycznego nie są traktowane poważnie. Raczej to taka godzina, w której można się trochę przeplątać, pogadać z nauczycielem, może pouczyć się. Brakuje czasu na… sport.

R. Walkiewicz:To pytanie mi się bardzo podoba. Podam przykład z Chorwacji, gdzie mam rodzinę. U nas problemem jest to, że mieliśmy orliki, na których grają 50-latkowie, którzy chcą się zrelaksować. W szkołach dzieci przebierają się 10 minut, ćwiczą 30 i grają w piłkę 5. W Polsce nie ma czegoś, co by dzieciaki napędzało.

R.: Dlaczego orliki stoją puste?

R.W.: Nie sposób zauważyć, że w Polsce istotną rolę odgrywa pogoda. W Chorwacji cały czas jest słońce. U nas pada deszcz, śnieg. Nie ma warunków sprzyjających tej dyscyplinie sportu. W Warszawie tylko Legia rozstawia balon na pełnowymiarowym boisku. Gdzie oni mają grać? Na halach. To jest kompletnie coś innego. W Skandynawii na normalnej murawie stawia się hale.

R.: Widzisz możliwości poprawy obecnej sytuacji?

R.W.: Trzeba zainspirować dzieciaki do gry w piłkę. Każde dziecko ma coś z buntu. Dzieciak musi sam chcieć grać w piłkę. Kiedyś grałem w lidze z przeciwnikami. W klubie gram mniej niż gdy miałem 7-8 lat. Myślę, że na wf powinno być więcej rozciągania. Nasze pokolenie ma znacznie więcej problemów zdrowotnych. Mamy problemy ze stawami. Młodzi muszą mieć świadomość swojego ciała. Najważniejszy jest ruch. Po Euro 2012 otworzyło się mnóstwo akademii. Wszystko byłoby pięknie, ale polskie kluby zaczęły grać źle. Gdyby do Warszawy przyjechał ktoś z Interu, zainteresowanie byłoby z pewnością większe. Nie zainspirujesz młodego pokolenia puszczając kasety z Bońkiem. Oni chcą chodzić na mecze. Rozumiem rodziców, którzy ich nie zabierają, przez nudne rytmy, bardzo słaby poziom piłkarski, czy wysokie ceny biletów.

R.: Gdybyś mógł wybierać to wybrałbyś bycie prezesem klubu, prezesem Ekstraklasy, czy może prezesem PZPN. Co byś zmienił na piastowanej posadzie?

R.W.: Zacząłbym od bycia prezesem klubu. Jako prezes PZPN lub Eksraklasy mogę tylko zlecać. Chciałbym bazować na młodych ludziach, na rodzinach, na kontakcie z kibicami. Ważnym jest marketing, obniżanie cen biletów. Aby dotrzeć do młodych ludzi trzeba użyć mediów społecznościowych. Trzeba zbudować bazę. Nie może isnieć drużyna bez akademii, dobrej akademii. Nie mówię o budowaniu wielkich ośrodków jakim jest La Masia. Wystarcz kilka dobrze utrzymanych trawiastych boisk. Koszt tego będzie tańszy niż ściągnięcie szrotu z zagranicy.

R.: Czy jest to spowodowane brakiem chętnych do gry w piłkę?

R.W.: Jest kilka klubów, gdzie młodzieżowcy grali, a nie wiele to zmieniło. Fajnie pokazują się chłopcy z Zagłębia, czy Lecha, ale w innych klubach jest z tym ogromny problem. Zobaczmy na Legię. Po odejściu Sebastiana Szymańskiego, raczej nie miałby kto zagrać. Ściąganie trzecioligowców z zagranicy jest bez sensu. Może jeden na pięciu zawodników się sprawdza. To są piłkarze typu Prijović, Nikolić z Legii, czy Gytkjaer z Lecha.

R.: Powiedz dlaczego nie udało się w Polsce trenerom z Chorwacji. Zarówno Bjelica, jak i trenerzy z Legii. Sa Pinto – też wydaje mi się, że nie był złym. Co więcej, śmiem twierdzić, że odejście Besnika Hasi uważane za największą wpadkę Legii mogło być błędem. Podobno trenowałeś z jednym z nich. Brakowało im czegoś. Byłeś w stanie się od nich czegoś nauczyć. Co mogło spowodować, że sobie nie poradzili. brak pojęcia o taktyce. Nie wydaje mi się, żeby zawodziło przygotowanie fizyczne. a może?

R.W.: Bardzo dobrze, że wspomniałeś o Albańczyku. To jest człowiek, którego do dziś się szkaluje, a jednak jest pierwszym trener, który wprowadził Legię do Ligi Mistrzów jako jedyny w ciągu 20 lat. Co więcej, sprowadził do Warszawy wielu znakomitych piłkarzy. Nikolić, Prijović, Vadis Odjidja-Ofoe, czy Thibault Moulin. Jeśli chodzi o Klafuricia, którego miałem okazję osobiście poznać, to on objął drużynę na siedem meczów przed końcem sezonu. Wygrywa mistrzostwo Polski robiąc sześć zwycięstw i remis. Zostaje zwolniony za porażkę ze Spartakiem Trnawą. Co tak naprawdę się stało? Legie nie awansowała do Ligi Mistrzów, lecz ścieżka do Ligi Europy wciąż była otwarta. Gdy Legia raz przeszła kwalifikacje najważniejszych rozgrywek, wszyscy zaczęli myśleć, że to normalność. W konsekwencji dwumecz kwalifikacji do Ligi Europy wychodzi jeszcze gorzej. 

R.: Jak poznałeś się z Klafuriciem?

R.W.: Chorwat miał objąć Hrvatski Dragovoljac z Zagrzebia. Będąc na wakacjach w Chorwacji dowiedziałem się, że zespół prowadzony jest przez Deana, a przygotowania rozpoczyna kilka dni po moim powrocie do Polski. Ja jednak zdecydowałem, że zostanę i poczekam na testy w Zagrzebiu. Jak to bywa z młodymi ludźmi, poszedłem na miasto, gdzie ktoś mnie poznał i zaproponował trening w miejscowej drużynie. Spędziłem tam ponad tydzień grając z chorwackimi zawodnikami grający w reprezentacji U-20, U-21. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie.

R.: Jak ocenisz akademię Lecha Poznań, który z pewnością nie narzeka na obowiązek gry jednym młodzieżowcem w meczach Ekstraklasy?

R.W.: Co do akademii Lecha, to zdecydowanie najlepsza w Polsce. To jedyny klub, w którym wielu wychowanków wychodzi do pierwszego zespołu. Tam to funkcjonuje jak powinno. Wyniki raz lepsze, raz gorsze. Od paru sezonów brak gry w eliminacjach do Ligi Europy, ale trzeba iść do przodu, aczkolwiek nie rozumiem zmiany pokoleniowej. Odchodzi Burić, odchodzi Putnocky i nie daje się szansy żadnemu młodemu polskiemu bramkarzowi, np. Bartkowi Wolskiemu i Miłoszowi Mleczko. Trzeba zauważyć ilu piłkarzy Lech wypromował, czyli Wojtanowski, Rudniev, Kownacki, Bednarek, Kamiński.

R.: Dziękuję 

Robert Walkiewicz współpracuje z Romanem Kołtoniem współtworząc kanał na you tube – Prawda Futbolu. Jego opinie można śledzić na: https://www.youtube.com/channel/UCzYDHiyaEmveyefhUGbWDgA/videos

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA