Legia Warszawa na drodze po trzecie z rzędu Mistrzostwo Polski spotka na swojej drodze Koronę Kielce. Mecz rozegrany zostanie przy Łazienkowskiej w ramach 6. kolejki T-mobile Ekstraklasy.
Przed tygodniem w meczach obu drużyn padały trzy bramki. Legia pewnie ograła Jagiellonie (3:0), natomiast Korona pewnie przegrała z Górnikiem Zabrze (0:3).
Póki co drużyna z Kielc gra fatalnie. w pięciu spotkaniach zdobyła zaledwie jeden punkt i zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Najbliższy rywal Kielczan nie napawa kibiców zbyt wielkim optymizmem. Legia podrażniona decyzją UEFA o walkowerze i odpadnięciu z eliminacji do ligi mistrzów jest rozpędzona, i ogrywa kolejne zespołu z ogromną pewnością siebie.
W Kielcach ogromna mobilizacja, ponieważ może być to trzecia porażka z rzędu. Pora na odrabianie strat jeszcze jest, szczególnie, że do 12. w tabeli Cracovii, Korona traci zaledwie trzy punkty. Do grupy Mistrzowskiej strata wynosi już sześć punktów i może być bardzo ciężko odrobić tak dużą różnicę.
Legia Warszawa wydaje się poukładaną drużyną, która nareszcie odnalazła swój styl gry. Rotacja składem Heninga Berga zaczyna przynosić zamierzony efekt w postaci serii zwycięstw. Po rekordzie wygranych na wyjeździe przyszedł czas na rekord kolejnych zwycięstw na własnym stadionie. Tutaj Legia wypada trochę gorzej, ponieważ zdarzały jej się nieprzyjemne wpadki. Ekipa z Warszawy jest jednak pewna siebie i w meczu z Koroną, kibice Legii mogą spodziewać się ponownie efektownego zwycięstwa.
Jeżeli Legia wkrótce obejmie prowadzenie w lidze, prawdopodobnie już go nie odda. Warto przypomnieć sobie zeszły sezon, gdzie stołeczna drużyna praktycznie przez cały sezon prowadziła.
Kibice w Warszawie liczą na kolejne łatwe zwycięstwo, natomiast w Kielcach modlą się o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Z perspektywy ostatnich spotkań, dużo łatwiej wierzyć w pierwszą wersję i komplet punktów Legii, jednak Korona wielokrotnie sprawiała warszawiakom wiele problemów.
Legia Warszawa – Korona Kielce 24.08.2014 godzina. 15:30 Łazienkowska 3
Autor: Grzegorz Hetman
