Drużyna San Antonio Spurs w poniedziałkową noc rozegrała spotkanie z Golden State Warriors. Zespół, w którym występuje Jeremy Sochan, nie będzie jednak wspominał tego starcia zbyt dobrze. Ekipa Steve’a Kerra zdemolowała swoich rywali i wygrała 132:95.
Jeremy Sochan rzucił mistrzom NBA dwanaście punktów
Zawodnicy Golden State Warriors słabo rozpoczęli kampanię 2022/2023. Ekipa, która w poprzednim sezonie zdobyła mistrzostwo NBA, nadal jest jednak niezwykle silna, o czym chyba zapomniano w szeregach San Antonio Spurst. Drużyna, której barw broni Jeremy Sochan, przegrała ze swoim rywalem w poniedziałkową noc aż 132:95.
Polak we wspomnianym starciu zaprezentował się nieźle i spędził na parkiecie 25 minut. Sochan zdobył w tym czasie 12 punktów, zanotował też siedem zbiórek, przechwyt, trzy straty, a cały występ okrasił czterema faulami. Poza tym 19-latek oddał 13 rzutów z gry, z których trafił pięć. Do tego wykorzystał dwa na trzy wolne.
Ekipa z San Antonio była jednak tylko tłem dla rywala. Gospodarze już do przerwy prowadzili 61:45, a po trzech kwartach na tablicy wyników widniał rezultat 99:68. W meczu ze szczególnie dobrej strony zaprezentował Jordan Poole. Zawodnik wywalczył aż 36 punktów. Ponadto warto zauważyć, że trener Kerr nie posłał do boju jednego ze swoich liderów – Klaya Thompsona.
Dla drużyny Gregga Popovicha była to ósma porażka w tym sezonie. Ekipa z San Antonio szansę na poprawę swojej statystyki będzie miała już w nocy z wtorku na środę. Wtedy też zagra na wyjeździe z Portland Trail Blazers.