Serie A: Przyzwoity debiut Drągowskiego. Skorupski i Cionek spadają z ligi

28 maj 2017, 23:08

Aż trójka Biało-Czerwonych zagrała w dwóch spotkaniach 38. kolejki włoskiej Serie A. Niestety dla dwójki z nich porażka oznaczała spadek do niższej ligi. W nieco lepszym nastroju mecz kończył debiutujący dziś Bartłomiej Drągowski. 

W spotkaniu ostatniej ligowej kolejki włoskiej Serie A Pablo Sousa zdecydował się dać po raz pierwszy szansę Bartłomiejowi Drągowski. Warto jednak zaznaczyć iż to spotkanie było dla gospodarzy o tzw. “pietruszkę”. Polski golkiper po raz pierwszy skapitulował w 15. minucie kiedy to Caprari będąc z lewej strony pola karnego prostym zwodem złamał akcję do środka i silnym strzałem wpakował piłkę do siatki, choć były bramkarz Jagiellonii był bliski obrony strzału. W 36. oraz 38. minucie Cheisa dopuścił się dwóch niepotrzebnych przewinień za które obejrzał żółte kartki i gospodarze musieli sobie radzić w dziesiątkę. Drugą bramkę dla Pescary w 65. minucie zdobył Bahebeck. W tej sytuacji polski bramkarz również był bliski obrony uderzenia, ale niestety piłka wpadła do siatki. Trafienie to dodało tylko skrzydłem ekipie Polaka i już minutę później Saponara zdobył bramkę kontaktową. Wynik meczu w 85. minucie ustalił Vecino. Bartłomiej Drągowski mimo iż dwa razy wyciągał piłkę z siatki może być z siebie zadowolony, gdyż kilka razy ratował swoją drużyną przed utratą bramek, a gole rywali nie obciążają jego konta.

Fiorentina 2:2 Pescara 

W fatalnych nastrojach mecz kończyli za to gracze Empoli w barwach których od pierwszej minuty między słupkami bramki stanął Łukasz Skorupski. Goście by utrzymać się w lidze potrzebowali kompletu punktów z pewnym już spadku Palermo w barwach którego od początku zagrał Tiago Cionek. Niestety goście nie mieli dziś zbyt dobrze nastawionych celowników. Przeważali w meczu, ale nie potrafili udokumentować tego bramką. To zemściło się w 76. minucie kiedy to Nestorovski dał prowadzenie gospodarzom. Osiem minut później było już 2:0. Tym razem Łukasza Skorupskiego pokonał Bruno Henrique. Gości stać było tylko na trafienie kontaktowe, które w 87. minucie zaliczył Kranic.

Palermo 2:1 Empoli

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA