Nie takiego rozgłosu szukali organizatorzy mistrzostw świata w Montpellier w łyżwiarstwie figurowym. Zawody wzbudził wiele emocji w mediach sportowych, ale nie z racji niezwykłych umiejętności poszczególnych zawodników, a z powodów politycznych. Chodzi przede wszystkim o występ ukraińskiej pary, która została zmuszona do zmodyfikowania swojej choreografii.
Ołeksandra Nazarowa i Mksym Nikitin reprezentowali Ukrainę na mistrzostwach świata we Francji. Gospodarzem turnieju było miasto Montpellier, do którego zjechali najlepsi łyżwiarze z całego globu. Na zawodach doszło jednak do małego skandalu. Ukraińcy musieli zmodyfikować swój występ, o czym opowiedzieli dopiero kilka dni po całym wydarzeniu.
Pierwotnie choreografia pary miała w sobie zawierać piętnastosekundowe przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) zapoznała się z treścią planowanego występu i stwierdziła, że jest sprzeczne z Kodeksem Etyki. Ukraińcy, aby zostać dopuszczonymi do zawodów, musieli więc wyciąć przemówienie.
— Zgodnie z przepisami nie dopuszczono nas do utworu ze słowami Władimira Zełenskiego. Nie było w nich nic kontrowersyjnego. Była wypowiedź, że będziemy walczyć i bronić naszej ziemi. Otrzymaliśmy list mówiący, że ISU skonsultowało się ze swoimi prawnikami. Ci natomiast stwierdzili, że jest to propaganda. Cała sytuacja miała miejsce w nocy przed występem — opowiedziała o zdarzeniu Ołeksandra Nazarowa
Sytuacja jest tym bardziej kontrowersyjna, że ukraińska para na co dzień mieszka w Charkowie. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę nie mogła więc odbywać normalnych treningów. Tancerze w ostatnich dniach stracili też trenera, Aleksandra Żulina. Rosjanin nie kontaktował się z nimi od początku wojny.