Śląsk Wrocław przegrał z Rosą Radom 73:80. Druga z rzędu dogrywka dla wrocławian tym razem nie okazała się szczęśliwa.
Pod nieobecność Kamila Chanasa, którego ze spotkania z Rosą wyeliminował wirus, rolę kapitana przejął Denis Ikovlev. Ukrainiec, który po meczu z Koszalinem narzekał na uraz, przeciwko Rosie zagrał bardzo solidnie. To on obok Michała Jankowskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu.
Do przerwy faworyzowani zawodnicy Rosy Radom prowadzili nieznacznie 37:34. W trzeciej i czwartej kwarcie bardzo dobrze ofensywą Śląska pokierował Francis Jonathan Han, rozdał kilka asyst, rzucił spod kosza i to za jego sprawą mozolony pościg za Rosą znalazł szczęśliwe zakończenie w samej końcówce spotkania.Dwie minuty przed końcem po akcji 2+1 Ikovleva wrocławianie wyszli nawet na prowadzenie, ale Rosa odpowiedziała bardzo szybko. Ostatecznie po zakończeniu czwartej kwarty na tablicy wyników widniał remis 69:69 co oznaczało, że zespół Śląska zagra drugą dogrywkę w ciągu zaledwie dwóch dni.
Dogrywkę zdecydowanie lepiej – bo od dwóch trafień z dystansu – zaczęli goście. Śląsk miał problemy w ataku, tracił piłkę i nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Rosa ostatecznie wygrała dosyć pewnie 80:73 i w tabeli przesunęła się na drugą lokatę.
WKS Śląsk Wrocław – Rosa Radom 73:80 (21:18, 13:19, 19:12, 20:17, 4:11)
Śląsk: Jankowski 19(5), Ikovlev 15(3), Jarmakowicz 12(1), Kovalenko 11(3), Han 9, Jakubiak 2, Pruefer
Rosa: Sokołowski 18(2), Zajcew 14(1), Harris 14, Thomas 11(3), Szymkiewicz 9, Jeszke 8(2), Adams 4, Witka 2, Hajrić, Bonarek