Dziś w rozgrywkach Energa Basket Lidze Kobiet rozegrano cztery spotkania. W trzech z nich wygrywały gospodynie. W Gorzowie i Toruniu ekipy gości nie miały żadnych atutów. Ciekawie natomiast było w Bydgoszczy i Wrocławiu.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Do stanu 10:10 trwała walka „kosz za kosz”. Dopiero w ostatnich trzech minutach, kiedy to bydgoszczanki miały duże problemy pod atakowanym koszem, przyjezdnym udało się zyskać 9 punktów przewagi (21:12). Straty przed przerwą Artego zmniejszyło po trafieniu z dystansu Elżbiety Międzik. W drugiej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. Zawodniczki AZS z łatwością przedostawały się pod kosz Artego zdobywając kolejne punkty, na co bydgoszczanki nie potrafiły skutecznie odpowiedzieć (do przerwy zaledwie 32% celnych rzutów z gry). Po 20 minutach przewaga gości wynosiła 8 punktów.W drugiej połowie po zrywie w trzeciej kwarcie i serii punktowej Tamary Radocaj Artego udało się doprowadzić do remisu 65:65, jednak nerwowa końcówka meczu należała do gości. Lublinianki mimo straty swojej liderki Breany Kiesel, która po starciu z Alexis Hornbuckle minutę przed końcem musiała opuścić boisko zdołały do końca utrzymać kilkupunktową przewagę.
ARTEGO BYDGOSZCZ – AZS UMCS LUBLIN 72:76 (15:21, 16:18, 21:17, 20:20)
Tylko pierwsze minuty spotkania w Gorzowie były wyrównane. Od drugiej kwart Akademiczki wskoczyły na swój poziom i odjechały rywalkom. Ostrovia kompletnie w tym spotkaniu nie miała nic do powiedzenia.
AZS ENEA GORZÓW WLKP. – TS OSTROVIA OSTRÓW WLKP. 100:47 (17:15, 25:13, 29:12, 29:7)
InvestInTheWest Enea: Laura Juskaite 20, Sharnee Zoll-Norman 16 (11 as), Kyara Linskens 16, Annamaria Prezelj 13, Julija Rytsikowa 13 (11 zb), Maryia Papova 7, Agnieszka Fikiel 6, Ariel Atkins 4, Katarzyna Dźwigalska 3, Daria Stelmach 2.
Ostrovia: Katarzyna Motyl 10, Ewelina Jackowska 9, Jowita Ossowska 8, Katarzyna Jaworska 8, Arina Bilotserkivska 7, Aleksandra Wajler 5, Karolina Podkańska 0, Sandra Nowicka 0.
ENERGA TORUŃ – POLITECHNIKA GDAŃSKA 109:69 (27:21, 23:21, 28:12, 31:15)
1KS ŚLĘZA WROCŁAW – ARKA GDYNIA 62:60 (18:16, 14:14, 18:14, 12:16)