Sochan chciał napić się wina z Popovichem. „Ma osobowość”

8 lis 2022, 11:53

Jeremy Sochan coraz bardziej wtapia się w tło NBA. San Antonio Spurs prezentują całkiem solidną dyspozycję, a Polak staje się najbarwniejszym ogniwem drużyny i całej ligi. Najlepsi amerykańscy dziennikarze rozpływają się nad intrygującym koszykarzem Ostróg. Doszło nawet do sytuacji, że 19-latek zaprosił trenera Gregga Popovicha na wspólną kolację. Miły wieczór w zacnym towarzystwie o mały włos nie zakończył się złamaniem prawa.

Sochan najciekawszym debiutantem w NBA

Jeremy Sochan to bez wątpienia jeden z największych talentów tegorocznego draftu NBA. Polaka charakteryzuje przede wszystkim doskonała gra po bronionej stronie parkietu, aczkolwiek i w ofensywie widać drobną poprawę. Oczywiście, rzut jest tym elementem koszykarskiego rzemiosła, nad którym skrzydłowy San Antonio Spurs musi sporo pracować. Jednak, póki co, nie ma powodów do narzekań. W końcu ten młodzian ma dopiero 19 lat.

Zawodnik drużyny z Teksasu ewidentnie czuje flow najlepszej koszykarskiej ligi świata i wie, jak się w niej poruszać. Kolorowe fryzury, defensywa i nieustępliwość w walce o każdą bezpańską piłkę niczym Dennis Rodman. Dystans do siebie, cięte riposty oraz poczucie humoru godne Gregga Popovicha. To cechuje i zdecydowanie wyróżnia Sochana na tle pozostałych graczy, którzy spędzają pierwszą kampanię w lidze.

W ostatnich dniach na łamach „ESPN” ukazał się artykuł autorstwa Marca J. Spearsa dotyczący naszego rodaka. Dziennikarz jednego z największych mediów na świecie podkreślił w publikacji, że Jeremy Sochan to najbardziej interesujący debiutant w NBA. Spears zaznaczył również wpływ mamy, Anety, na rozwój mentalny Jeremy’ego.

– Rasizm nie jest dobry, to braku szacunku. Wszyscy jesteśmy w pewien sposób ze sobą połączeni. Próbuję szerzyć miłość ze wszystkimi. Nigdy się nie denerwuję. Próbuję też pomagać ludziom. Moja mama zwykła mówić, że wszyscy jesteśmy tacy sami i muszę potrafić zaprzyjaźnić się z każdym, bez względu na kolor jego skóry. Zawsze byłem otwarty, każdy mógł ze mną porozmawiać i się ze mną zaprzyjaźnić – powiedział polski koszykarz.

Ponadto dziennikarz „ESPN” przytoczył zabawną anegdotę związaną z pierwszymi krokami Polaka w San Antonio. Podczas obozu przygotowawczego Sochan zaprosił trenera Gregga Popovicha na wspólną kolację do restauracji, w której serwowano owoce morza. Jeremy rozbawił legendarnego szkoleniowca, gdy zamówił kieliszek wina.

W USA alkohol można spożywać od 21. roku życia, więc ten numer nie przeszedł. Natomiast Popovich skwitował tę sytuację następującymi słowami: „Ma osobowość, to na pewno”. Czas na delektowanie się nektarem bogów zapewne jeszcze nadejdzie, bowiem – jak powszechnie wiadomo – trener Ostróg jest koneserem trunków tego gatunku.

Gregg Popovich pochwalił Jeremy’ego Sochana. „Jest wyjątkowy”

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA