„Spodziewaliśmy się trudnego meczu”. Wypowiedzi po meczu ekantor.pl Falubaz Zielona Góra – Betard Sparta Wroclaw

Aktualizacja: 9 maj 2016, 22:27
7 maj 2016, 09:23

W piątek odbyła się powtórka meczu 1. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy ekantor.pl Falubazem Zielona Góra, a Betard Spartą Wrocław. Gospodarze wygrali ten mecz 48:42. Poniżej prezentujemy Państwu wypowiedzi zawodników oraz trenerów po tym spotkaniu.

Piotr Baron (Betard Sparta Wrocław) : Vaszka zabraliśmy do szpitala. W nocy będzie miał prześwietlenia i wtedy się więcej dowiemy co z nim. Mecz był piękny. Gratuluję drużynie gospodarzy wygranego meczu, w pełni na to zasłużyli.

Marek Cieślak (ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) : Przewidywałem, że mecz ze Spartą Wrocław bedzie trudniejszy niż ten z Unią Leszno i się nie pomyliłem. Mają w składzie Mistrza Świata, Mistrza Polski, mojego dobrego kolegę z Ostrowa Tomka Jędrzejaka i świetnego juniora Drabika, który dziś miał słabszy dzień. Walka była ciężka. Przegrywaliśmy ośmioma punktami. Powiem tak, drużynę poznaje się po tym jak się podnosi z kolan, myśmy się podnieśli. Dziękuję zawodnikom za to, że wierzyli do końca w zwycięstwo.

Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) : Wszystko się dla nas dobrze układało do momentu wypadku Milika. Po tym wszystko się diametralnie odwróciło. Były to bardzo trudne zawody dla nas. Zawodnicy z Zielonej Góry byli dzisiaj bardzo szybcy na tym torze. Zawsze przyjazd do Zielonej Góry jest dla nas trudny, mamy nadzieję, że wszystko odwróci się na torze w Poznaniu.

Piotr Protasiewicz (ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) : Tak jak tutaj trener mówi, spodziewaliśmy się trudnego meczu. Nie jestem w pełni zadowolony ze swojego występu, bo między innymi spowodowałem wypadek Milika i pewnie jakąś kontuzję mu wyrządziłem. Takie są wyścigi, nie zrobiłem tego specjalnie. Pociągnęło mnie na łuku i oparłem się o niego i spowodowałem niebezpieczny upadek. Dzięki Bogu, że skończyło się tak, jak się skończyło. Mogę teraz tylko i wyłącznie przeprosić, bo nie mogę nic więcej na tą chwilę zrobić. Wracając do zawodów, to trudno jechało mi się po tym incydencie. Jako drużyna dźwignęliśmy ciężar i udało nam się wygrać. Gratuluję drużynie wrocławskiej, jestem pewny, że napsują jeszcze wiele krwi pozostałym drużynom i będą w czołówce Ekstraligi.

Źródło:inf. własna

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA