Stal Gorzów jest już po pierwszych treningach. „Żółto-niebiescy” swoje pierwsze kółka kręcili na torze w Pile, bowiem nawierzchnia w Gorzowie nie nadawała się jeszcze do jazd. Stanisław Chomski opowiedział między innymi portalowi stalgorzow.pl jak według niego ocenia występy swoich podopiecznych na pilskim torze i jakie są dalsze przygotowania do treningów.
Stanisław Chomski podkreśla, że to nie były pierwsze starty jego zawodników, bowiem już kilka razy trenował Matej Zagar, Bartosz Zmarzlik, czy Krzysztof Kasprzak – Tak naprawdę nie są nasze pierwsze treningi, było ich zdecydowanie więcej, także nie siedzieliśmy na miejscu, zawodnicy też indywidualnie szukali okazji do jazdy. Bartek Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak byli już wcześniej na treningach w Gorican i w Wittstocku, odbyli też treningi w Anglii. A w Pile skorzystaliśmy z możliwości trenowania w środę. – opowiada trener.
A jak ocenia występy swoich podopiecznych na torze w Pile? – Dużo kółek indywidualnych, zmian jednostek napędowych, ustawień. Różna jazda po różnej linii toru, po szerokiej i po wąskiej. Treningi lekko zadaniowe, gdzie ja jakoś szczególnie nie stawiałem przed zawodnikami wymagań, a jeśli już to bardzo mało. W większości dowolność treningu była zawodnikom zostawiana. – mówi Stanisław Chomski.
Swoje występy w tym roku zainaugurowali Kasprzak, Iversen, Zagar i Zmarzlik. Jak ocenia je sam trener? – Tak naprawdę trudno jest cokolwiek powiedzieć na temat tych występów, bo nie wiemy do końca na tle rywali na jakich jednostkach jechali zawodnicy i co sobą reprezentowali, to jest dopiero początek sezonu. – komentuje Chomski.
Jak zapewnia trener, jeśli pogoda dopisze, to „Stalowcy” wyjadą na tor w Gorzowie już w ten piątek – W tej chwili na torze montowane są dmuchane bandy i jeśli nie będzie nagłego załamania pogody, a wszystkie prace techniczne pójdą zgodnie z planem, to chcielibyśmy na „Jancarza” wyjechać już w piątek. – kończy Stanisław Chomski