Stelmet BC Zielona Góra po nieudanym meczu z Albą Berlin sprzed dwóch dni dziś udowodnił swoją wyższość. Koszykarze Sasy Filipovskiego okazali się lepsi od jednej z czołowych ekip ligi niemieckiej kończąc spotkanie wynikiem 72-61.
W czwartkowym meczu zielonogórzan rozegranym w Twierdzy CRS triumfowali goście. Dziś jednak ekipa Stelmetu zwarła szyki i zdołała pokonać Albe. Znów punktowym liderem polskiej drużyny okazał się Dejan Borovnjakm, który podobnie jak w poprzednim meczu dorzucił do dorobku swojego zespołu aż 15 punktów. Dwa punkty mniej zaaplikował rywalom Koszarek, a 11 oczek uzbierał nowy nabytek Zielonej Góry J.R. Reynolds.
Rywalizacja od początku spotkania była bardzo zacięta. Koszykarze obu drużyn przez pierwszą połowę zmagali się niemal łeb w łeb. Dopiero trzecia kwarta, podobnie jak w poprzednim meczu, okazała się być przełomowa. Tym razem piąty bieg wrzucili zawodnicy Stelmetu. W trzeciej części spotkania zdołali odskoczyć rywalom aż na 8 punktów. Mimo zaciętej walki niemieckim rywali w ostatniej odsłonie podopieczni sasy Filipovskiego nie dali wyrwać sobie wygranej.
Alba – Stelmet BC 61:72 (11:13, 20:19, 13:20, 17:20)
Alba – Kikanovic 14, Milosavljevic 9, Akpinar 9, Cherry 9, Watt 8, Taylor 5, King 3, Giffey 2, Bottermann 2, Vargas 0
Stelmet – Borovnjak 15, Koszarek 13, Reynolds 11, Moldoveanu 10, Ponitka 8, Djurisic 5, Hrycaniuk 2, Gruszecki 4, Bost 4, Zamojski 0, Szewczyk 0