Stelmet BC Zielona Góra zmierzył się wczoraj w Berlinie z czołową ekipą Bundesligi, czyli Albą. Mistrzowie Polski zanotowali świetny występ pokonując rywali 92:75. Tym samym zrewanżowali się berlińczykom za porażkę 80:87, poniesioną kilkanaście dni temu również w hali Alby.
Spotkanie z niemieckim klubem to kolejny ze sparingów rozegranych przez podopiecznych Artura Gronka, ale zarazem pierwszy mecz w pełnym składzie. W zielonogórskiej drużynie zabrakło tylko Julian Vaughna, pauzującego z powodu urazu oraz Kadeema Battsa, z którego usług klub postanowił zrezygnować.
W zasadzie tylko w pierwszej kwarcie dominowali gospodarze, ale już począwszy od drugiej “ćwiartki” przewagę zaczęli zdobywać koszykarze z Winnego Grodu. Ostatnie 10 minut meczu Stelmet wygrał wyraźnie 30:18, nie pozostawiając przeciwnikom złudzeń, co do faktu, kto był lepszy tego dnia na parkiecie.W potyczce z berlińskim teamem szczególnie zabłysnął Przemysław Zamojski, który zdobył 21 pkt, trafiając 7/9 rzutów zza łuku (78% skuteczności!). Po 13 „oczek” dorzucili Karol Gruszecki i Nemanja Djurisić a 12 pkt i siedem zbiórek dołożył również Adam Hrycaniuk. Widać więc jak zbawienny wpływ na poczynania zielonogórzan miał powrót do zespołu reprezentantów Polski i Czarnogóry (Djurisić), którzy nie grali w pierwszym sparingu z Albą, uczestnicząc w tym czasie w meczach eliminacyjnych do EuroBasketu 2017.
Alba Berlin – Stelmet BC Zielona Góra 75:92 (26:19, 17:23, 14:20, 18:30)
Stelmet BC: Zamojski 21, Gruszecki 13, Djurisić 13, Hrycaniuk 12, Moore 8, Koszarek 7, Zajcew 6, Florence 5, Kelati 3, Krawczyk 3, Majchrzak 1, Der 0.
Źrodło: basketzg.pl
