Po emocjach związanych z Pucharem Polski, później z kadrą na parkiety wracają ligowe rozgrywki. Dziś Stelmet BC podejmował Argmed BM Stal. To trzecie spotkanie tych drużyn i pierwsza wygrana zielonogórzan.
Zielonogórzanie chcieli bardzo zmazać plamę po przegranej w ćwierćfinale pucharu. Ich pogromcami była właśnie ekipa z Ostrowa Wlkp. Samo spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry. W pierwszych minutach przypominali o sobie Przemek Żołnierewicz i Mateusz Kostrzewski. Stelmet dopiero jak ostrowianie zaczęli prowadzić włączył wyższy bieg. Szybka seria 13:0 w wykonaniu zielonogórzan dała im prowadzenie po pierwszej kwarcie. Od samego początku drugiej kwarty Stelmet mocno naciskał i powoli przejmował kontrolę nad spotkaniem. Po kolejnym udanym zagraniu Żeljko Sakicia było 41:25 w piętnastej minucie. Ekipa trenera Kamińskiego nie zamierzała składać broni. W końcówce ożywił się ponownie Mateusz Kostrzewski, ale do przerwy Stal zmniejszyła straty tylko do dziesięciu oczek.
Po zmianie stron do odrabiania strat wróciła ekipa Stali. Udało się ostrowianom doprowadzić do stanu 58:52 cz kilkadziesiąt sekund później 64:58. Tu jednak przypomniał o sobie Markel Starks. Amerykanin sam w dwie i pół minuty zdobył osiem oczek. Kolejne dwa punkty dołożył Łukasz Koszarek. W tym czasie Stal nie odpowiedziała żadnym trafieniem. Pod koniec trzeciej kwarty na tablicy wyników było 76:60 dla Stelmetu. Kto się spodziewał końca emocji w spotkaniu… był w błędzie. W czwartej kwarcie Stal nie mająca nic do stracenia rzuciła się do odrabiania strat. Efekt był prawie idealny. Ostrowianie zaliczyli w ostatniej kwarcie serię 12:3. Po trójkach Żołnierewicza i Mike Scotta (dwa celne takie rzuty w w dwie minuty) sprawiły, że różnica wynosiła tylko cztery punkty. Do końca pozostawało jeszcze 2 minuty i osiem sekund. Niestety dla wicemistrzów Polski w tym okresie gry lepiej zaprezentowali się zielonogórzanie. I to oni mogli się cieszyć z wygranej.
STELMET INEA BC ZIELONA GÓRA – ARGMED STAL OSTRÓW WLKP. 83:76 (26:21, 28:23, 22:18, 7:13)
Stelmet Enea BC: Markel Starks 22, Quinton Hosley 13, Michał Sokołowski 10, Zeljko Sakić 8, Łukasz Koszarek 7, Darko Planinić 6, Adam Hrycaniuk 6, Przemysław Zamojski 5, Jarosław Mokros 3, Gabe DeVoe 3.
Arged BM Slam Stal: Mateusz Kostrzewski 22 (10 zb.), Shawn King 13, Mike Scott 13, Ivan Maras 10, Daniel Szymkiewicz 9, Przemysław Żołnierewicz 6, Michał Nowakowski 0, Witalij Kowalenko 0.