Świerczok wydał oświadczenie. Będzie się odwoływał do Trybunału Arbitrażowego

29 paź 2022, 13:08

W piątek media obiegła informacja, że Azjatycka Konfederacja Piłkarska (AFC) zdyskwalifikowała Jakuba Świerczoka na cztery lata z powodu stosowania dopingu. Zawodnik odniósł się już do tych informacji i zapowiedział, że odwoła się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Jego zdaniem nałożona kara jest niesłuszna i posiada na to dowody.

Jakub Świerczok nie zamierza się poddawać

Świerczok od lata 2021 roku jest częścią japońskiego zespołu Nagoya Grampus, jednak już w grudniu nie mógł grać w piłkę z powodu podejrzenia o stosowanie dopingu. Ostatni mecz w karierze rozegrał prawie rok temu – 27 listopada zeszłego roku. Przed weekendem stało się jasne, że 29-letni piłkarz został zdyskwalifikowany na cztery lata, co może być w zasadzie równoznaczne z zakończeniem sportowej kariery.

Kilkukrotny reprezentant Polski zaznacza, że przeprowadzone rok temu badania wykazały znikomą obecność trimetazydyny w jego organizmie, choć nigdy nie korzystał z dopingu. Jak więc do tego doszło? Świerczok miał stosować suplement diety renomowanego producenta, w którym zawarty był zakazany środek chemiczny. Co istotne, nie został on wymieniony jako składnik suplementu.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Piłkarz wyjaśnia, że pozytywnie przeszedł badanie na wariografie, podczas którego zapytano go czy świadomie zażywał trimetazydynę. AFC jednak zignorowała wszelkie informacje dostarczone przez prawników reprezentujących Świerczoka i orzekła o dyskwalifikacji.

— Byłem więc przekonany, że trybunał Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC) przyjmie moje wyjaśnienia, które były potwierdzone przez dowody naukowe przedstawione przez niezależynych ekspertów i ze zrozumieniem odniesie się do mojej sytuacji. Niestety, tak się nie stało.

— Można to wytłumaczyć faktem, że w miarę postępu rozprawy przed AFC okazało się, że niektórzy sędziowie nawet nie przeczytali moich wyjaśnień ani żadnego z przedstawionych przeze mnie dowodów, a trybunał jako całość nie znał przepisów antydopingowych. Co gorsza, jeden z sędziów zasnął, gdy moi prawnicy przedstawiali nasze stanowisko w sprawie.

Cała sprawa trafi teraz do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Piłkarz liczy, że tam cała sprawa zostanie rzetelnie oceniona, a decyzja AFC będzie cofnięta.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Simona Halep zawieszona za doping! „Zaczynam walkę o prawdę”

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA