Wojciech Szczęsny wziął udział w poniedziałkowej konferencji prasowej, poprzedzającej wtorkowy mecz z Meksykiem. Odnosząc się do starcia z faworyzowaną Argentyną, polski bramkarz w żartobliwy sposób przyznał, że drużyna “przypisuje sobie 0 punktów za to spotkanie”.
Do pierwszego grupowego meczu reprezentacji Polski pozostało coraz mniej czasu. We wtorek o godzinie 17:00 drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza zagra z Meksykiem. Pojedynek ten będzie niezwykle ważny w kontekście dalszej sytuacji w grupie C, bowiem oba zespoły są kandydatami do zajęcia drugiego miejsca.
Szczęsny szczerze o meczu z Argentyną
Kwestia walki o pierwsze miejsce z Argentyną będzie niezwykle trudna, z czego zdają sobie sprawę polscy piłkarze. – Pierwszy mecz jest kluczowy. Nie ukrywam jednak, że w trzecim meczu dopisujemy sobie zero punktów, zakładamy, że będzie on na pewno przegrany – powiedział Wojciech Szczęsny podczas poniedziałkowej konferencji.
Bramkarz Juventusu dodał, że mimo wszystko Polacy nie będą się poddawać w starciu z faworyzowaną Argentyną. – Będę kibicować Argentynie, bo mam tam kilku kolegów, ale od dalszych faz. Argentyna ma swoją gwiazdę, ale my też mamy swoją. Postaramy się, żeby zabłysnęła jak najbardziej – stwierdził.
Michniewicz wierzy w awans
Wiarę w awans do fazy pucharowej mundialu wyraził również Czesław Michniewicz. – Uważam, że stać nas na wyjście z grupy, ale oczywiście pod pewnymi warunkami. Nie chcemy być w pierwszej szesnastce, która pojedzie do domu. Chcemy tu zostać – mówił w trakcie konferencji.
Po wtorkowym meczu z reprezentacją Meksyku, następnie biało-czerwoni zagrają z Arabią Saudyjską (26 listopada). Pojedynek z Argentyną odbędzie się 30 listopada, na zakończenie fazy grupowej.
Meksyk – Polska (22.11): Zakłady, Kursy, Typy Bukmacherskie. Najciekawsze oferty!