W dzisiejszym dniu swoje spotkania rozegrały również AZS Koszalin i MKS Dąbrowa Górnicza. W tym spotkaniu z bardzo dobrej strony pokazała się ósma drużyna tegorocznych rozgrywek.
Zawodnicy MKS’u Dąbrowy Górniczej dobrze rozpoczęli spotkanie, głównie po skutecznych akcjach Sam Dowera i Rashauna Broadusa. Nie wystarczyło to jednak na zespół gospodarzy, którzy w pewnym momencie zanotowali dwunastopunktową serię i wygrywali już nawet (18:9). Pierwsza część meczu zakończyła się wygraną gospodarzy (30:24).
Druga kwarta meczu to również dobre akcje obecnych liderów dąbrowian – Dowera i Broadusa. Mimo to koszalinianie nie dali wyrwać sobie prowadzenia i po ważnych punktach Patrika Auda i Piotra Dąbrowskiego schodzili na przerwę z pięciopunktowym prowadzeniem (45:40).
Pierwsze prowadzenie ekipy gości nastąpiło w trzeciej kwarcie. Po celnych rzutach wolnych Mateusza Dziemby. Koszalinianom udało się jednak wrócić i odrobić przewagę, a po 30 minutach walki prowadzili tylko jednym punktem (62:61).
Czwartą, decydującą kwartę dobrze rozpoczęli goście, prowadząc w pewnym momencie trzema punktami. Na nic się to zdało, bowiem zespół z Koszalina w pięć minut zaliczył nieprawdopodobną serię punktową (14:0), co pozwoliło im dowieść zwycięstwo do końca.
AZS Koszalin- MKS Dąbrowa Górnicza 87:75 (30:24; 15:16; 17:21; 25:14)
AZS Koszalin: James, Auda, Austin, Dąbrowski, Wadowski, Witliński, Łukasiak, Walton, Dymała, Walker, Mielczarek
MKS Dąbrowa Górnicza: Dziemba, Piechowicz, Pamuła, Zmarlak, Zieliński, Broadus, Szczypiński, Szymański, Piszczatowski, Williams, Dower