Drużyna Czarnych Słupsk pokonała na bardzo trudnym terenie koszykarzy Anwilu Włocławek 59:54, czyniąc bardzo duży krok w stronę brązowego medalu Tauron Basket Ligi.
W sezonie zasadniczym parkiet we Włocławku był niczym twierdza. Jednak jak dowiodła Rosa Radom w meczach półfinałowych, ta twierdza była jak najbardziej do zdobycia. I z taką wizją, wizją zdobycia tej twierdzy do Włocławka przyjechała ekipa Czarnych Słupsk.
Włocławianie zaliczyli falstart. Można wręcz powiedzieć, że z opóźnieniem wyszli na parkiet. Po trzech minutach gry goście prowadzili 5:0. Gra obu zespołów nie porywała publiki. Goście grali skuteczniej popełniając zdecydowanie mniej błędów w ataku. Po pierwszych ćwiartce Czarni nieoczekiwanie prowadzili 14:6.
W drugiej odsłonie oglądaliśmy całkowicie inną drużynę Anwilu. Coraz lepiej radzili sobie w ataku. Poprawie uległa również defensywa włocławian co przyczyniło się do zniwelowania start z pierwszej kwarty. W pewnym momencie gospodarze przegrywali już zaledwie jednym punktem. Ostatecznie po pierwszej połowie drużyna przyjezdna prowadziła 18:24.
Po przerwie byliśmy świadkami bardzo zaciętego widowiska we Włocławku. Gospodarze po kilku minutach trzeciej kwarty odrobili straty. Lecz reakcja Czarnych Słupsk była błyskawiczna i za sprawą Jacksona wyszli ponownie na prowadzenie. Przed ostatnią kwartą słupczanie prowadzili zaledwie dwoma punktami, co zapowiadało sporo emocji w ostatniej odsłonie tego spotkania.
Na początku ostatniej kwarty w grze Anwilu można było zauważyć dużo nerwowości, co za tym szło grali niedokładnie. Czarni Słupsk bezwzględnie to wykorzystywali, wychodząc na sześciopunktowe prowadzenie. Jednak gospodarze nie dali za wygraną i na cztery minuty przed końcem zdołali wyrównać stan gry. W końcówce koszykarze Anwilu znów mieli kłopoty w ataku. Zawodnicy Kairysa zdołali to wykorzystać i dzięki temu odnieśli jakże cenne zwycięstwo w walce o trzecie miejsce w Tauron Basket Lidze.
W ekipie gospodarzy najmocniejszymi ogniwami byli David Jelinek i Kamil Łączyński. Wymieniony duet zdobył łącznie aż 37 punktów i był niezwykle aktywny.
Po stronie Czarnych Słupsk na wyróżnienie zasługuje tercet Jerel Blassingame – Greg Surmacz – Cheikh Mbodj. Ten tercet uzbierał w sumie aż 37 „oczek”.
Anwil Włocławek – Energa Czarni Słupsk 54:59 (6:14, 12:10, 19:15, 17:20)
Składy:
Anwil Włocławek: Jelinek 25, Łączyński 12, Bristol 5, Diduszko 4, Dmitriew 3, Stelmach 2, Tomaszek 2, Andjusić 1, Chyliński 0.
Energa Czarni Słupsk: Mbodj 13, Blassingame 12, Surmacz 12, Jackson 6, Cesnauskis 6, Harper 4, Mokros 3, Campbell 2, Seweryn 1.
Stan rywalizacji: 1-0 Czarni