Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza sprawili, że szybciej biły serca ich kibiców i graczy wiceliderującej w tabeli Rosy Radom. Dąbrowianie jak równy z równym walczyli we własnej hali z faworytem, jednak w decydujących fragmentach to goście wytrzymali ciśnienie i zwyciężyli 82:73.
Lepiej w mecz weszła Rosa, która szybko objęła pięciopunktowe prowadzenie. Przy stanie 4:14 po akcji 2+1 Toreya Thomasa, impuls dał Rashaun Broadus. W połowie kwarty po trójce Michała Sokołowskiego było nawet 8:20. Rosa się „wystrzelała”, a MKS podniósł się po pierwszym ciosie rywali. Ataki miejscowych napędzał Broadus. Po jego trafieniach 2+1, z dystansu i zza łuku dąbrowianie doszli na cztery oczka (16:20). Na finiszu dwie trójki przyjezdnych ustaliły wynik otwierającej odsłony na 18:26.
Aktywność i rzuty Jakuba Dłoniaka oraz Mateusza Dziemby (w tym po jednym trzypunktowym) przyniosły remis, po punktach Drago Pasalicia (30:30). Po chwili po 2+1 Rashauna Broadusa, w połowie kwarty MKS już wygrywał (32:31). Dłoniak podwyższył prowadzenie odważnym rajdem pod kosz (34:31). Przewaga gospodarzy sięgała nawet sześciu oczek (43:37), do przerwy utrzymała się trzypunktowa (43:40).
Radomianie błyskawicznie przejęli inicjatywę po rzutach zza łuku Toreya Thomasa i Michała Sokołowskiego (43:48), lecz tym samym zrewanżował się Jakub Dłoniak (46:48). Rashaun Broadus wkręcił na 51:50. Gra toczyła się na styku. Od trójki Dłoniaka (54:55), C. J. Harris, Daniel Szymkiewicz i Michał Sokołowski pozwolili gościom odskoczyć na 54:61. Przed decydującą odsłoną „stanęło” na sześciu punktach, po trzech oczkach zza łuku Daniela Szymkiewicz (58:64).
Thomas podniósł poprzeczkę trójką (58:67), ale Piotr Pamuła też to potrafi (61:67). Jakub Dłoniak trafia z wyskoku, a w sercach kibiców MKS-u i graczy Rosy robi się gorąco (63:67), trener przyjezdnych korzysta z przerwy na żądanie. Siedem minut do końca. Dłoniak zmniejsza straty do dwóch oczek (65:67). Harris komplikuje sytuację dąbrowianom, dwoma rzutami, w tym jednym trzypunktowym (65:72). Pozostają 4 minuty i 23 sekundy…
Pościg spod kosza zaczyna Eric Williams (65:72). Igor Zajcew jest bezlitosny zza łuku (67:75). Williams odpowiada, trwa wymiana ciosów (69:75). Torey Thomas nie myli się w kluczowym momencie, trzy punkty zmieniają rezultat na 69:78. MKS nie odpuszczał do ostatnich sekund, ale doświadczenie i pewność Rosy były już nie do przełamania.
Damian Juszczyk
MKS Dąbrowa Górnicza – Rosa Radom 73:82 (18:26, 25:14, 15:24, 15:18)
MKS: Broadus 19, Dłoniak 17, Williams 11, Pamuła 9, Pasalić 6, Szymański 6, Dziemba 5, Piechowicz 0, Zieliński 0.
Rosa: Harris 19, Thomas 19, Sokołowski 16, Szymkiewicz 8, Zajcew 8, Witka 6, Adams 2, Bonarek 2, Hajrić 2.
Pozostałe wyniki 20. kolejki:
PGE Turów Zgorzelec – BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 90:79
AZS Koszalin – Siarka Tarnobrzeg 87:78