W 11. kolejce Tauron Basket Ligi, Wilki Morskie Szczecin pokonały MKS Dąbrowa Górnicza 71:69. Wynik spotkania rozstrzygnął się dopiero w ostatnich sekundach meczu.
Obie drużyny przystąpiły do spotkania w dobrych nastrojach, bowiem w poprzedniej kolejce odniosły zwycięstwa. Wilki Morskie po wspaniałym powrocie wygrali na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec, natomiast MKS Dąbrowa Górnicza po zmianie trenera, pokonał we Wrocławiu Śląsk, doprowadzając do kadrowej rewolucji w tym zespole.
Mecz od początku był dosyć wyrównany, gdy gospodarze wyszli na 5-punktowe prowadzenie, z dobrej strony pokazał się Sam Dower, który niwelował straty zdobywając 7 punktów w tej części meczu. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 19:15 na korzyść Wilków Morskich.
W drugiej kwarcie gospodarze zaczęli powiększać swoja przewagę, notując świetną serię 12-0, dzięki której wyszli aż na 17-punktowe prowadzenie. W drużynie z Dąbrowy Górniczej szczególnie zawodził Rashaun Broadus, który nie mógł się wstrzelić z dystansu. Punkty zdobył dopiero pod koniec pierwszej połowy meczu po szybkiej akcji, dzięki czemu zniwelował odrobinę wynik spotkania na 41:30 dla gospodarzy.
Trzecia część meczu to próby pościgu wyniku przez MKS. Grę na siebie wziął Eric Williams, który zdobył 8 punktów z rzędu dla swojej drużyny. Zawodnicy ze Szczecina przestali natomiast trafiać rzuty trzypunktowe, notując serię 5 niecelnych rzutów. Jedynie Paweł Kikowski nie zawodził w tym aspekcie mając statystykę 3/4 i 17 punktów w tej części meczu.
Na początku czwartej kwarty, po serii 7-0 zawodnikom gości udało się wreszcie doprowadzić do remisu. Od tej pory gra toczyła się praktycznie kosz za kosz, zapowiadając emocjonującą końcówkę. Na 30 sekund do końca meczu, po wolnych Piechowicza, Wilki Morskie prowadziły tylko 1 punktem. W kolejnej akcji aulowany był Nikolić, który wykorzystał jednak tylko jeden osobisty i na 14 sekund do końca akcję rozgrywał MKS. Następnie faulowany był Broadus, który wykorzystał oba rzuty wolne ponownie doprowadzając do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a mianowicie do Korie Luciousa, który w ostatnim rzucie meczu dał zwycięstwo szczecinianom.
King Wilki Morskie Szczecin – MKS Dąbrowa Górnicza 71:69 (19:15, 22:15, 13:17, 17:22)
King Wilki Morskie: Kikowski 18, Nikolić 15 (11 zb), Leończyk 10 (10 zb), Lucious 9, Majewski 7, Gaines 6, Aiken 4, Michał Nowakowski 2, Marcin Nowakowski 0, Garbacz 0.
MKS: Broadus 18, Williams 14, Dower 13, Pamuła 10, Piechowicz 8, Szymański 5, Dziemba 1, Zmarlak 0, Zieliński 0.