W pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski koszykarek Artego minimalnie przegrywa z Wisłą CP. Bydgoszczanki i krakowianki drugi rok z rzędu rywalizują w meczach w których stawką jest złoto.
W meczu otwarcia z wysokiego C zaczęły zawodniczki Artego Bydgoszcz. Kibice z kujawsko-pomorskiego zgromadzeni w hali mogli się tylko cieszyć jak srebrne medalistki z 2015 roku przejmują powoli kontrolę nad spotkaniem. Wisła grała ospale, miała przestoje a na punktujące Amishe Carter oraz Darxia Morris nie mogły długo znaleźć lekarstwa. Dzięki tym dwóm zawodniczkom w drugiej kwarcie Artego prowadziło już piętnastoma (20:35) oczkami. W szesnastej minucie nastąpił zryw w grze Wisły. Kolejne punkty zdobywały Laura Nicholls, Justyna Żurowska-Cegielska oraz Magdalena Ziętara. Dzięki tej trójce krakowianki zmniejszyły straty w ciągu czterech minut do sześciu oczek i po dwudziestu minutach na tablicy był wynik 41:35 dla gospodyń.
Na inaugurację trzeciej części gry było widać, że wiślaczki nie oddadzą łatwo spotkania. Szybko zaczęły walczyć i atakować. Szybko przewaga bydgoszczanek stopniała i po trzydziestu minutach krakowianki traciły już tylko dwa punkty do rywalek.
Dzięki niezwykle skutecznym Christinie Ouvinie, Justynie Żurowskiej-Cegielskiej oraz Laurze Nicholls zespół z Krakowa ponownie wyszedł na prowadzenie, które utrzymał do końca odbierając bydgoskiemu Artego przewagę własnego parkietu już w pierwszym spotkaniu. W końcówce Artego ratowało się jeszcze próbami rzutów za trzy. Próby te jednak były nieskuteczne.
Artego Bydgoszcz – Wisła Can-Pack Kraków 68:72 (24:13, 17:22, 11:15, 16:22)
Bydgoszcz: Morris 22, Carter 19 (14zb), Reid 11, McBride 7, Międzik 5, Koc 4,
Kraków: Ouvina 21, Nicholls 13, Żurowska-Cegielska 12, Turner 9, Szott-Hejmej 6, Stallworth 6, Ziętara 5
– W pierwszej kwarcie nie radziliśmy sobie z dobra obroną Artego, lecz potem małymi krokami udąło nam się odrabiać straty. To jednak dopiero pierwszy mecz w serii i długa droga do sukcesu. Cieszy jednak, że dobrze zaczęliśmy – komentował na konferencji prasowej Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack Kraków)
