Termalica zostaje w Ekstraklasie! Słonie wygrywają z Jagiellonią

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:44
10 maj 2016, 22:18

Termalica Bruk-Bet Nieciecza pokonała Jagiellonię 1:0 po przeciętnym meczu w Białymstoku i zapewniła sobie utrzymanie w Ekstraklasie.

Zawodnicy i trener Jagiellonii przed meczem podkreślali, że nie zapomnieli o akcji Wojciecha Kędziory, który w 17. kolejce strzelił białostoczanom gola niezgodnego z zasadami fair-play. Michał Probierz zapowiadał, że mimo pewnego utrzymania jego zespołu, zawodnicy zagrają z pełnym zaangażowaniem.

Termalica w pierwszej połowie miała spore problemy z wymienieniem kilku celnych podań. Bardzo szybko decydowali się na długie piłki, które w zdecydowanej większości były niedokładne. Skutecznie odpierali jednak ataki gospodarzy, którzy podczas pierwszych 45 minut mieli aż 9 rzutów rożnych. Najbliżej trafienia w 21. minucie był Romanczuk, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną pomocnika.

Po przerwie jakość gry nie uległa poprawie. Pierwszy celny strzał w meczu oddał w 53. minucie Mackiewicz, ale Pilarz bez problemu obronił tę próbę. Jednak to Termalica w drugiej połowie wyglądała nieco lepiej. Lepsza gra w środku pola zaowocowała bramką. W 80. minucie Plizga wrzucał piłkę w pole karne, a Tarasovs posłał piłkę do własnej bramki.

3 punkty dały Termalice pierwsze w historii tego klubu utrzymanie w Ekstraklasie. Słonie zrównali się punktami z Jagiellonią. Oba zespoły mają po 25 punktów i zajmują 4 i 5 miejsce w grupie spadkowej.

Jagiellonia Białystok – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1 (0:0)
80′ Tarasovs (sam.)

Jagiellonia: Drągowski – Burliga (46′ Tarasovs), Szymonowicz (46′ Mystkowski), Guti, Wasiluk – Góralski, Romanczuk – Frankowski, Vassiljev, Mackiewicz – Świderski (70′ Grzelczak)

Termalica: Pilarz – Fryc, Stano, Putiwcew (23′ Pleva), Ziajka – Juhar, Kupczak, Sołdecki, Gutkovskis (90′ Misak), Kowal (74′ Plizga) – Kędziora

Żółte kartki: 38′ Pleva, 83′ Kędziora, 85′ Sołdecki

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA