W rewanżowym spotkaniu pierwszej rundy eliminacji koszykarskiej Ligi Mistrzów koszykarze Polskiego Cukry przegrali w Mińsku. Na ich szczęście zaliczka z pierwszego meczu wystarczyła do awansu do drugiej (na trzy) rundy kwalifikacji do fazy grupowej.
Od początku spotkania minimalną przewagę utrzymywali w tym spotkaniu koszykarze Smoków. Owszem wyrównana pierwsza odsłona jeszcze nie pozwalała a wskazanie zdecydowanego faworyta w meczu. W pierwszym meczu obu drużyn przypomnijmy torunianie na otwarcie prowadzili 20:0.
W kolejnej części Rob Lowery i Karol Gruszecki starali się utrzymywać gości w grze – mimo tego białoruska ekipa kontrolowała sytuację. M.in. dzięki Zisisowi Sarikopoulosowi zespół trenera Aleksandra Krutikowa wygrywał 49:41 po pierwszej połowie.
Trzecia kwarta nie przyniosła zmian dzięki skutecznej grze w ataku ekipy z Mińska. Torunianie nie potrafili odrobić strat, a drużyna z Mińska z minuty na minutę coraz bardziej uciekała. Kolejny rzut Moody’ego ustawił wynik spotkania po 30 minutach na 71:55. W ostatniej części meczu trójki trafiał Rob Lowery, a kolejne rzuty wolne dodawali Tomasz Śnieg oraz Karol Gruszecki. Tsmoki wygrały 90:73, ale w dwumeczu to Polski Cukier okazał się lepszy – 160:151.
W kolejnej rundzie kwalifikacyjnej torunianie zagrają z Estudiantes Madryt. Pierwszy mecz już we wtorek.
Tsmoki Mińsk – Polski Cukier Toruń 90:73 (21:18, 28:23, 22:14, 19:18)
Tsmoki: Govens 21, Sarikopoulos 17, Shelton 14, Moody 9, Liutych 8, Kudriawcew 7, Trastsinetski 7, Sitnik 5, Meshcharakou 2, Semianiuk 0, Paliashchuk 0
Polski Cukier: Lowery 24, Śnieg 10, Cel 10, Wiśniewski 6, Mbodj 6, Gruszecki 6, Sulima 6, Diduszko 5, Ratajczak 0, Perka 0, Grochowski 0