Trener reprezentacji Polski do lat 21 Czesław Michniewicz miał jechać wiaduktem, który w dzisiejsze przedpołudnie zawalił się w Genui.
Michniewicz do Genui poleciał aby przyjrzeć się grze Dawida Kownackiego. Michniewicz drogę z lotniska do ośrodka treningowego Sampdorii miał pokonać mostem, który zawalił się. To nie pierwsza “przygoda” trenera polskiej młodzieżówki w ostatnich miesiącach. W lutym trener miał wypadek samochodowy w Anglii, a w lipcu samolot, którym leciał do Gdańska musiał lądować awaryjnie.
Zawodnikami występującymi w Genui są: Bartosz Bereszyński, Karol Linetty, Dawid Kownacki (Sampdoria) oraz Krzysztof Piątek, który występuję w Genui CFC.
Wylądowałem dziś w Genui przed godz. 11 i miałem jechać do hotelu tym mostem. Zdecydowały minuty pic.twitter.com/ICnZZ4VQbj
— Czesław Michniewicz (@czesmich) August 14, 2018