Wczoraj w mediach pojawiła się informacja o zbliżającym się zwolnieniu trenera Legii Warszawa Henninga Berga. Właściciele stołecznego klubu nie są zadowoleni z postawy zespołu na przestrzeni ostatnich miesięcy, a czarę goryczy przelał bardzo słaby występ w niedzielnym meczu z Termaliką (1:1).
Głównym kandydatem do objęcia schedy po Norwegu miał być Rosjanin – Stanisław Czerczesow. W swojej karierze trenerskiej pracował m.in. w Spartaku Moskwa, Tereku Grozny a ostatnio w Dynamie Moskwa. Postrzegany jest jako szkoleniowiec, który w szatni wprowadza rządy twardej ręki. Dziś mówi się jeszcze o kilku innych nazwiskach. W kręgu zainteresowań wicemistrza Polski są ponoć Paulo Bento (ostatnio był selekcjonerem reprezentacji Portugalii, stracił pracę po kompromitującej porażce 0:1 z Albanią we wrześniu ubiegłego roku, wcześniej wiele lat pracował w Sportingu Lizbona), Niko Kovac (były reprezentant Chorwacji, ostatnio pracował jako selekcjoner w swoim kraju, ale stracił posadę po słabych występach drużyny we wrześniowych meczach eliminacji EURO 2016) czy Adrian Gula (obecnie pracuje w MSK Żylina, młody i bardzo perspektywiczny trener ponoć za jego sprowadzeniem do Warszawy lobbuje Dariusz Mioduski, przeszkodą w jego zatrudnieniu mogą być wymagania finansowe Słowaka).
Bogusław Leśnodorski nie przyznał wprost, że Berg zostanie zwolniony ale jego wypowiedzi na to wskazują. Prezes Legii stwierdził, że drużyna od roku nie zrobiła postępu i być może będą potrzebne pewne zmiany. Przyznał również, że spotkał się już w Warszawie z Czerczesowem. Do ewentualnej zmiany na fotelu szkoleniowca może dojść już w piątek.
