Eliminacje do Mistrzostw Świata w Katarze dobiegają końca. W 10. czyli ostatniej kolejce spotkań, Polska zmierzy się na własnym terenie z Węgrami. Choć pozornie mogłoby się wydawać, że jest to starcie zupełnie nieistotne, to dla być albo nie być dla rodzimej reprezentacji, wynik tego meczu może okazać się kluczowy. Dlaczego? Wyjaśniamy poniżej.
Mecz o rozstawienie w barażach. Polska – Węgry nie jest spotkaniem o pietruszkę
Tabela grupy I w eliminacjach do czempionatu, który odbędzie się pod koniec przyszłego roku, jasno wskazuje, że żadna z ekip znajdujących się poniżej Polski, nie ma już szans na wskoczenie na drugą lokatę. Ekipa Paulo Sousy ma na koncie 20 punktów i wyprzedza o 5 oczek zespół z Albanii. Najbliższy rywal – Węgry – ma ich obecnie 14, więc też nie liczy się już w grze o awans na MŚ w 2022 roku.
Wobec tego sytuacja jest prosta. Polska reprezentacja zagra w barażach o awans. Te odbędą się w marcu, więc mogłoby się wydawać, że mecz z Węgrami nie ma większego znaczenia, poza samymi przygotowaniami do baraży, przed którymi przecież reprezentacja nie będzie miała wiele czasu ze względu na okres przerwy od gry kadr narodowych w zimie.
Co może więc zapewnić sobie Polska wygrywając z Węgrami? Przede wszystkim rozstawienie, co pozwoli na mecz z teoretycznie słabszym zespołem. Na czele ekip z drugich miejsc, walczących o rozstawienie są obecnie Serbia, Szwajcaria, Szwecja czy Chorwacja – czyli raczej zespoły, z którymi nie chcielibyśmy się mierzyć. Drugą rzeczą, o którą zawalczą Polacy jest zagranie pierwszego meczu na własnym terenie. Dlatego starcie Polski z Węgrami będzie niesamowicie istotne dla dalszych losów kadry.
Kursy i typy na mecz Polska – Węgry. Ekipa Sousy faworytem, Węgrzy spuścili z tonu
Pierwszy mecz z Węgrami nie poszedł po myśli podopiecznych Paulo Sousy. Nie było to może wielkie zaskoczenie, zespół rywali był wtedy na fali, a nowy szkoleniowiec dopiero poznawał reprezentacje Polski. Koniec końców, remis nie wydawał się wcale taki zły. Ekipa węgierska na Euro spisała się nad wyraz dobrze i zdawało się, że w kwalifikacjach mogą mieć co nieco do powiedzenia. Ostatecznie okazuje się, że nie byli mocniejsi nawet od Albanii, która była raczej bliżej ewentualnego sukcesu niż zespół prowadzony przez Marco Rossiego.
Teraz sytuacja wygląda zgoła inaczej, a Polska jest murowanym faworytem, większym nawet niż przed meczem z Albanią. Zerknijmy zresztą na kursy bukmacherskie na Polska – Węgry:
Fortuna: Polska: 1,55 | Remis: 3,90 | Węgry: 6,60
LVBet: Polska: 1,52 | Remis: 4,15 | Węgry: 6,25
STS: Polska: 1,52 | Remis: 4,15 | Węgry: 6,60
Różnice są ogromne, jak w przypadku meczu, w którym może dojść do deklasacji rywala. Oczywiście nie będzie to proste zadanie, bo Węgrzy choć nie poradzili sobie najlepiej w tych eliminacjach – przegrywając m.in. dwukrotnie z Albanią – to jednak zdołali zremisować ostatnio z Anglią. A to pokazuje, że choć nie mają już szans na występ w Katarze, to jednak grają najlepiej jak potrafią.
Polska jest tutaj faworytem nie bez powodu. Paulo Sousa ma do dyspozycji najlepszych zawodników – jeśli chodzi o braki kadrowe, to jedynym problemem jest absencja Adama Buksy, ale będący w dobrej formie Milik, a także użyteczni dla Portugalczyka Piątek czy Świderski, powinni spokojnie załatać dziurę powstałą po kontuzji zawodnika New England Revolution. Jak potoczy się to spotkanie? Polska traci gole nawet z San Marino czy Andorą. Nie łudzimy się, że Biało-czerwoni będą wstanie powstrzymać zespół z całkiem sporym potencjałem ofensywnym, więc bardzo prawdopodobne, że obie ekipy strzelą gola – choć Polska ma więcej jakości sportowej i to powinno przesądzić o ostatecznym rezultacie zbliżającego się meczu. Możecie to wziąć pod uwagę jeżeli potrzebne są Wam typy na Polska – Węgry. Spotkanie odbędzie się 15 listopada o 20:45 na PGE Narodowym w Warszawie.
