Paulus Arajuuri doznał groźnie wyglądającej kontuzji podczas niedzielnego spotkania ligowego z Zagłębiem Lubin. Jak się jednak okazało czeka go tylko kilka dni przerwy w treningach.
Fiński defensor Lecha Poznań pod koniec pierwszej połowy spotkania z Miedziowymi starł się z Michalem Papadopulosem. Arajuuri ucierpiał dużo bardziej od napastnika Zagłębia. Z twarzy obrońcy zaczęła sączyć się krew i 28-latek musiał opuścić boisko.
Zaraz po zajściu Paulus został przewieziony do szpitala, aby wykonać badania tomografem komputerowym.
– To nie wykazało pęknięcia kości. Paulus ma założonych kilka szwów – mówi szef sztabu medycznego Lecha Poznań dr Krzysztof Pawlaczyk.
Fina czeka teraz tylko kilka dni przerwy od treningów, a jego występ w piątkowym meczu z Jagiellonią nie jest wykluczony.
A tak wyglądał Paulus po wyjściu ze szpitala: