Lider kadry Polski w meczu z Bośnią i Hercegowiną, Mateusz Ponitka doznał we wczorajszym meczu kontuzji nadgarstka. Jak się jednak okazuje, uraz mimo doskwierającego bólu jest niegroźny.
– Ręka bardzo mnie boli. W jednym ze starć podkoszowych spadłem na nadgarstek, który się wygiął w sposób nienaturalny. Nie chciałem później forsować rzutów. Musimy coś z tym zrobić z naszymi masażystami. Powinno być dobrze – mówił po zakończeniu spotkania Mateusz Ponitka.
Koszykarz na parkiecie spędził 29 minut. W tym czasie uzyskał 13 punktów, sześć asyst i pięć zbiórek. Gdyby nie Mateusz, chyba nikt z nas nie wyobrażałby sobie zwycięstwa reprezentacji Polski we wczorajszym meczu.
Ponitka wybiegnie dziś w pierwszej piątce reprezentacji Polski na mecz z Rosją, który rozegrany zostanie o 15:00. Transmisja w TVP Sport.