Max Verstappen pomimo wielu problemów podczas wyścigu w Grand Prix Hiszpanii sięgnął po czwarte zwycięstwo w sezonie. Brak Charlesa Leclerca na mecie oznacza, że Holender objął pozycję lidera w klasyfikacji generalnej kierowców.
Dramat Leclerca i walka Russella z Verstappenem
Hiszpański wyścig okazał się być jednym z najciekawszych, o ile nie najciekawszy ze wszystkich dotychczasowych Grand Prix w tym sezonie. Nie brakowało walki oraz zwrotów akcji. Już na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji Kevina Magnussena z Lewisem Hamiltonem, która zrzuciła obydwu kierowców na sam koniec stawki. Brytyjczyk chciał nawet zrezygnować z dalszej jazdy, aby oszczędzać silnik.
Przed 10 okrążeniem z toru na zakręcie numer 4 wypadł najpierw Carlos Sainz, a chwillę później Verstappen. Szybko jednak zaczęli odrabiać stracone pozycje, choć w pewnym momencie Holender utknął za jadącym na 2. miejscu George’u Russellu, który bardzo dobrze bronił się przed atakami rywala.
Aktualny mistrz F1 zmagał się jednak z system DRS w swoim Red Bullu, który raz działał, a raz nie. Widowiskowa walka dwóch młodych kierowców trwała przez wiele okrażeń, aż w końcu Verstappen zjechał do boksu. W między czasie nastąpił dramat Leclerca, który powiększał swoją przewagę i spokojnie zmierzał po zwycięstwo. Na 27 okrążeniu w Ferrari Monakijczyka zabrakło mocy i podjęto decyzję o wycofaniu się z wyścigu.
George ⚔️ Max
A cracking mini-battle 🍿#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/MIjrc5UM2r
— Formula 1 (@F1) May 22, 2022
Pogoń Hamiltona za punktami
Walkę Russella z Verstappenem zakończył zjazd tego drugiego do boksu na wymianę opon. Od tego momentu wystarczyły dwa okrążenia, aby Sergio Perez wyprzedził kierowcę Mercedesa i objął prowadzenie. Niedługo potem oddał pozycję lidera wyścigu koledze z zespołu, aby ten mógł bez nerwów zaliczyć kolejne zwycięstwo w tym sezonie.
Drugie miejsce zajął Perez, a na ostatnim stopniu podium stanął Russell. Tuż za podium znalazł się Carlos Sainz. Hiszpan nie mógł w domowym wyścigu liczyć na nic więcej. Czołową piątkę zamykał… Lewis Hamilton, który na przedostatnim okrążeniu zdjął nogę z gazu i oddał pozycję kierowcy Ferrari. Powodem takiej decyzji było ryzyko nieukończenia wyścigu z powodu problemów z silnikiem.
Brytyjczyk po pierwszym okrążeniu znajdował się na 19. pozycji, ale ostatecznie sięgnął po 10 punktów. Jego wynik przebił nawet prognozy inżynierów, którzy po incydencie z Magnussenem wskazywali, że może zająć nawet 8. miejsce na koniec wyścigu. Czołową dziesiątkę zamknęli: Bottas, Ocon, Norris, Alonso oraz Tsunoda.
RACE CLASSIFICATION 👀
Red Bull’s second 1-2 in three races 👏#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/pcXnQsutM4
— Formula 1 (@F1) May 22, 2022
Robert Kubica i mecz piłki nożnej. Mecz charytatywny przed GP Monako