W Bielsku pachniało sensacją

Aktualizacja: 3 lut 2022, 13:14
29 lis 2015, 17:19

Faworyzowana Legia Warszawa zremisowała z Podbeskidziem 2:2, czym Wojskowi stracili kolejne 2 punkty w pogonia za Piastem.

Mecz rozpoczął się wedle przewidywań. Atakowała Legia, choć robiła to dość nieudolnie. Gospodarze natomiast mądrze ustawili się w obronie i tylko czasami zapuszczali się pod bramkę Malarza. Jeden z takich wypadów zakończył się golem, kiedy to w 6. minucie Robert Demjan wykończył kontrę swojego zespołu. Wojskowi bili głową w mur. Indywidualne akcje Dudy czy Guilherme kończyły się niepowodzeniem. Przełomowa sytuacja miała miejsce w 42. minucie, kiedy bardzo nieodpowiedzialnie zachował się Kristian Kolcak. Zaatakował on wyprostowaną nogą brazylijczyka Guilherme i sędzia bez wahania pokazał mu czerwony kartonik. Legia już przed przerwą mogła wyrównać, gdyż w słupek uderzył Tomasz Brzyski, wykonujący rzut wolny. Do przerwy kibice więcej bramek nie zobaczyli.

Na początku drugiej części gry ciężko było zauważyć, że gospodarze grają w „10”. Jednak z upływem czasu goście byli coraz bliżej wyrównania. Wówczas nadeszła 68. minuta i któżby inny jak nie Nemanja Nikolic mógł dać Legii nadzieję na korzystny rezultat. Goście ążyli ze wszystkich sił do objęcia prowadzenia, ale szło im to strasznie topornie. Kilka minut przed końcem Mójta popędził lewą stroną, zacentrował i sensacja stała się bardzo bliska, bowiem piłka zatrzepotała w siatce. Gdy wszystkim wydawało się, że ogomna niespodzianka stanie się faktem, w doliczonym czasie gry Stojan Vranjes wyrównał stan meczu.

Podbeskidzie Bielsko Biała- Legia Warszawa 2:2 (6’Demjan, 86’Mójta/ 68’Nikolić, 90’Vranjes)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA