Już w najbliższą niedzielę na stadionie przy ulicy Hetmańskiej odbędzie się spotkanie pomiędzy drużyną miejscowych Żurawi a MRGARDEN GKM Grudziądz. Oba teamy rywalizują o utrzymanie. Nadchodzący mecz będzie kluczowym, co do pozycji drużyn w tabeli.
Bliżej celu jest PGE Stal Rzeszów, której atutem powinien być tor. Jak wiemy z doświadczeń obecnego sezonu grudziądzanie preferują twarde nawierzchnie, a na wyjazdach sprawują się fatalnie. Do tej pory nie wygrali ani jednego meczu poza “domem”. Ostatnie zawody w Rzeszowie pokazały, że u siebie, pomimo pozycji w ligowej tabeli gospodarze są groźni. Pokonali m.in. Stelmet Falubaz Zieloną Górę, inkasując nawet punkt bonusowy.
Rzeszowianie na własnym obiekcie mają drużynę, która tanio skóry nie sprzeda. Greg Hancock, wraz z Peterem Kildemandem liderują w statystykach na rzeszowskim owalu. Ostatnio zaskakująco dobrze spisuje się Artur Czaja. Zawodnik PGE Stali przywozi cenne oczka do dorobku drużyny. Wygrywając z Zieloną Górą drużyna z Podkarpacia mocno podbudowała swoją pozycję. Wiedzą, że ten mecz może uchronić ich od bezpośredniego spadku. Wystarczy pokonać GKM.
Z kolei forma zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz jest niewiadomą. Po wygranym meczu ze Spartą Wrocław grudziądzanie mieli w planach trening w Ostrowie. Mieli dostać tor przygotowany na wzór rzeszowskiego, co miało im pomóc w uzyskaniu lepszego poziomu jazdy na przyczepnej nawierzchni. Drużyna trenera Roberta Kempińskiego u siebie w domu potrafi pokazać siłę, ale jak jest na wyjazdach wszyscy wiedzą. Mecz w Rzeszowie jest meczem ostatniej szansy dla Grudziądza, jeżeli to przegrają, mogą pożegnać się z ekstraligą i szykować się do powrotu do Nice PLŻ.
Awizowane składy:
MRGARDEN GKM Grudziądz
1. Rafał Okoniewski
2. Tomasz Gollob
3. Daniel Jeleniewski
4. Krzysztof Buczkowski
5. Artiom Łaguta
6. Hubert Łęgowik
PGE Stal Rzeszów
9. Greg Hancock
10. Karol Baran
11. Dawid Lampart
12. Kenni Larsen
13. Peter Kildemand
14. Artur Czaja