Brzmi nieprawdopodobnie, jednak wiele wskazuje na to, że kolejnym przeciwnikiem Andrzeja Wawrzyka, będzie mistrz świata organizacji WBC – Deontay Wilder.
Pogromca Artura Szpilki szuka bowiem tzw. “rywala na przetarcie”, aby efektownie powrócić po kontuzji odniesionej w starciu z Chrisem Arreolą. Informację tą podano najpierw w programie “Puncher” a następnie pojawiła się ona w amerykańskiej prasie. Według dziennikarza gazety „Tuscaloosa News”, Polak jest jednym z najpoważniejszych kandydatów, aby spełnić wymagania mistrza. Do walki miałoby dojść 25 lutego w hali w Legacy Arena w Birmingham.
Co prawda oficjalnej informacji od promotorów obydwu pięściarzy jeszcze nie ma, jednak ewentualny wybór Wawrzyka wzbudza wiele kontrowersji w światku pięściarskim. Dotyczą one przede wszystkim faworyzowania Wildera jako mistrza i pozwalanie mu na zbyt dużą ilość dobrowolnych obron tytułu, oraz dobierania sobie przez niego rywali, którzy na to nie zasługują. Wybór Andrzeja Wawrzyka nie wydaje się mieć bowiem żadnego sensu sportowego. Polak ostatnią walkę stoczył bowiem z Albertem Sosnowskim, gdzie wcale nie zachwycił zwyciężając poprzez kontuzję rywala.
Co ciekawe, na tej samej gali powrócić ma również wspomniany Szpilka, który skrzyżować ma rękawice z Amerykaninem Dominickiem Breazeale.
