Już w niedzielę zobaczymy arcyciekawe spotkanie. Na poznańskim Golęcinie wicemistrz Polski podejmie aktualnego mistrza kraju. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Czy spartanie zrewanżują się za zeszłoroczny finał?
Leszczynianie nie przystąpią do tego spotkania w roli faworyta. W tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań swoich, działaczy i przede wszystkim kibiców. Forma u nich jednak rośnie i na pewno przyjadą do Poznania z wizją zwycięstwa. Problemem dla wielkopolskiej ekipy może być to, że tor na Golęcinie jest im zupełnie obcy.
Sparta po zeszłotygodniowym blamażu będzie chciała pokazać, że nie jest „chłopcem do bicia” (w Toruniu udało im się zdobyć zaledwie 30 punktów!). Zastanawiającym jest, że jedynym jasnym punktem ich drużyny był 18-letni Maksym Drabik (zdobył 10 punktów i bonus), a zupełnie bezradni seniorzy nie mogli odnaleźć się na toruńskim owalu, przeszkadzając sobie nawzajem, zamiast pomagać. Menedżer wrocławskiej ekipy postanowił zatem zmienić układ par na nadchodzące spotkanie z Unią. Rozdzielił tym samym duet Woffinden – Milik, którzy startowali razem od początku zeszłego sezonu.
Kluczowym w osiągnięciu sukcesu w tym meczu będą z pewnością wyjścia spod taśmy. Mieliśmy okazję przekonać się o tym w pierwszym spotkaniu na Golęcinie (Betard Sparta zremisowała ze Stalą Gorzów). Wrocławianie cudem uniknęli porażki, a to głównie dlatego, że „obudzili się” w drugiej połowie rozgrywki i zaczęli wygrywać starty.
Kolejnym istotnym elementem będzie postawa juniorów obu drużyn. Wiadomo, że gospodarze mają w składzie dobrze dysponowanego Maksyma Drabika, jednak w zespole gości ostatnio coraz lepiej spisuje się Bartosz Smektała, który w ubiegłym tygodniu awansował z drugiego miejsca do finału IMŚJ (Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów). Młody leszczynianin z pewnością będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że może godnie zastępować Piotra Pawlickiego, który od tego roku startuje już w gronie seniorów.
Wszyscy bacznie obserwować będą postawę Petera Kildemanda, który w tym sezonie skarży się na problemy sprzętowe. A to nic dziwnego, bowiem „pochwalić” się może średnią zaledwie 1,333 punktu na bieg! Podsumowując – Duńczyk zamiast liderem leszczyńskiej drużyny, jest pierwszym w kolejce do opuszczenia składu po powrocie kontuzjowanego Emila Sajfutdinowa.
Do składu Sparty wraca Vaclav Milik. Do czasu kontuzji był on pozytywnym zaskoczeniem i mocnym punktem wrocławian. Nie wiadomo, czy będzie w takiej dyspozycji, jak przed wypadkiem, jednak jedno jest pewne – staje przed dużym wyzwaniem. Został mianowany „opiekunem” juniora i pierwszy raz, odkąd startuje w ekstralidze, poprowadzi parę.
Dużo niewiadomych i niespodzianek czeka nas w tym meczu. Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie. Znów możemy przypomnieć sobie atmosferę zeszłorocznego finału PGE Ekstraligi. Wygrana każdemu zespołowi jest potrzebna, jeśli chcą walczyć o awans do play off-ów.
Awizowane składy
Fogo Unia Leszno
1. Piotr Pawlicki
2. Tobiasz Musielak
3. Nicki Pedersen
4. Peter Kildemand
5. Grzegorz Zengota
6. Daniel Kaczmarek
7.
Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Szymon Woźniak
11. Maciej Janowski
12. Tomasz Jędrzejak
13. Vaclav Milik
14.
15. Maksym Drabik
Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17, transmisja w telewizji nSport+ rozpocznie się o 16:30. Sędzią zawodów będzie Krzysztof Meyze. Mecz rozegrany zostanie w Poznaniu, na golęcińskim stadionie przy ulicy Warmińskiej 1.
W związku z zeszłotygodniowym wypadkiem z udziałem Krystiana Rempały, kibice wybierający się na to spotkanie proszeni są o wydruk dedykowanej kartki z hasztagiem #KrystianTrzymajSię (do pobrania tutaj). Jest to ogólnopolska akcja, do której przyłączają się zawodnicy oraz kibice.