Jeden z największych transferowych niewypałów ostatnich lat w Legii Warszawa, portugalski skrzydłowy Hildeberto Pereira, w letnim oknie transferowym odszedł z drużyny mistrzów Polski i wrócił do Portugalii. Tam związał się kontraktem z Vitorią Setubal i już zachwyca!
22-latek do tej pory zagrał w dwóch ligowych meczach swojej nowej drużyny przeciwko Belenenses (0:0) i Sportingowi Lizbona (1:2), ale w obu przypadkach nie zachwycił. Inaczej było jednak w Pucharze Portugalii, gdzie ekipa z Setubal mierzyła się na wyjeździe z Nacional. Vitoria przegrywała już 0:3, ale ostatecznie zdołał jeszcze zremisować, a wielką rolę odegrał w tym właśnie Hildeberto…
Przy stanie 1:3 Portugalczyk popisał się kapitalnym rajdem i zdobył kontaktową bramkę. W 81. minucie jeszcze jednego gola zdobył Allef doprowadzając do remisu i ustalając tym samym wynik spotkania.
https://twitter.com/TurekPawel1987/status/1041345786859216898
Udało się mu strzelić w trzech meczach 1 bramkę i to jest zachwycanie?