Krzysztof Kamiński przenosin do Japonii nie może raczej uznać za krok w tył. Polak z marszu stał się kluczową postacią Júbilo Iwata, które pewnie kroczy po awans do J-League.
Dzisiaj nasz rodak dołożył swoją kolejną cegiełkę do zwycięstwa swojej drużyny. Kamiński wybiegł w podstawowym składzie i w 28. minucie obronił rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym jego klubowego kolegi, który ujrzał czerwoną kartkę. Z jedenastu metrów Polaka próbował pokonać Shuto Minami, lecz Kamiński wyczuł jego intencje i rzucił się w prawą stronę, odbijając uderzenie japońskiego snajpera.
Sytuacja ta podcięła skrzydła gospodarzom, a przyjezdnych zachęciła do ataku. Ofensywa przyniosła skutek na początku drugiej połowy, kiedy to bardzo mocnym uderzeniem bramkarza stołecznej drużyny pokonał Hayao Kawabe.
Po godzinie gry ożywił się Brazylijczyk Adailton, który zdobywając dwie bramki dał gościom spokój w końcówce i ogromne nadzieje na wkroczenie do japońskiej elity.
Do końca sezonu Júbilo Iwata pozostało już tylko trzy kolejki. Obecnie klub byłego bramkarza Ruchu Chorzów jest wiceliderem, co daje bezpośredni awans. Mają oni jednak tylko 2 punkty przewagi nad trzecią Avispą Fukuoka i zapewne do ostatniego ligowego meczu nie będą pewni awansu. Japońskich kibiców czekają zatem spore emocje w końcówce sezonu J2-League.
J2-League – 39. kolejka
Tokyo Verdy – Júbilo Iwata 0:3 (0:0)
Kawabe 49, Adailton 61, 69
https://www.youtube.com/watch?v=zkXAl_nFOac
