Grzegorz Krychowiak strzelił dwie bramki, a jego Lokomotiw wygrał 3:2 wyjazdowy mecz z FK Tambow. Polak zapisał się na listę strzelców w 29. i 55. minucie spotkania.
Krychowiak potwierdza, że w tym sezonie znajduje się w wybornej formie. Po przerwie na mecze reprezentacyjne, w której zdołał zanotować trafienie przeciwko Izraelowi, znów wpisał się na listę strzelców w spotkaniu ligi rosyjskiej. Tym razem zanotował swoje siódme i ósme trafienie w sezonie. Pierwszy gol to pokaz siły jaką dysponuje reprezentant Polski. Po podaniu swojego rodaka – Macieja Rybusa – uderzył z granicy 20 metra, a piłka po jego uderzeniu dostała o tyle dziwnej rotacji, że nie poradził z nią sobie bramkarz z Tambowa – Giorgi Sheila.
8 gol Krychowiaka w lidze właśnie się wydarzył.?♂️ pic.twitter.com/wWmQX97EtO
— Arek Stolarek (@arek_stolar) November 22, 2019
Kolejny gol dla Lokomotiwu padł 33. minucie. Tym razem było to trafienie samobójcze, choć dużą rolę w podwyższeniu wyniku odegrał Krychowiak. Polak został uprzedzony przez obrońcę, który wpakował piłkę do własnej siatki.
Niespodziewanie bramka kontaktowa dla gospodarzy padła jeszcze w pierwszej połowie, zaś do wyrównania doszło w 47. minucie.
Ostatni głos należał jednak do Lokomotiwu. Wszystko dzięki Krychowiakowi, który bramkarza gospodarzy po raz drugi zdołał pokonać w 55. minucie.
Akcja mocno przypominała tę z Izraela, kiedy Krychowiak zdobył gola po rzucie rożnym. Podobnie stało się i teraz. Były kapitan Sevilli oczekiwał na dośrodkowanie na lewym słupku. Zauważony przez kolegów otrzymał futbolówkę i strzałem w długi róg pokonał golkipera gospodarzy.
I 9. gol Krychowiaka. https://t.co/5TvdcQIJlR pic.twitter.com/VB6ngELTDr
— Arek Stolarek (@arek_stolar) November 22, 2019
Więcej goli nie padło.