W dzisiejszych meczach 2. kolejki angielskiej Championship mogliśmy oglądać w akcji trzech Polaków. Najlepiej poradził sobie Kamil Grosicki, którego Hull City rozbiło Burton Albion 4:1, a reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców.
“Grosikowi” nie było dane trafić do siatki w meczu Premier League, jednak po spadku Hull nasz rodak już w drugim spotkaniu zapisał się w meczowym protokole trafieniem. 29-latek wybiegł w podstawowym składzie “Tygrysów” i w 51. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:1. W pierwszej połowie bowiem do siatki trafił najpierw Abel Hernández, a wyrównał Jackson Irvine, który jeszcze przed przerwą osłabił swój zespół, otrzymując drugą żółtą kartkę.
Trzy minuty po golu Grosickiego ponownie bramkarza gości pokonał Hernández. Reprezentant Urugwaju skompletował hat-tricka w 68. minucie, ustalając tym samym wynik meczu na 4:1. Polak na placu gry przebywał do 74. minuty, jego miejsce na boisku zajął Sebastian Larsson.
Hull City – Burton Albion 4:1 (1:1)
Hernández 7, 54, 68, Grosicki 51 – Irvine 33
Czerwona kartka: Irvine (Burton, za dwie żółte)
https://www.youtube.com/watch?v=5Xtwwf_-jzc
Komplet punktów dzisiejszego popołudnia zgarnęli także gracze Ipswich Town. Bartoszowi Białkowskiemu nie udało się jednak zachować czystego konta. Polski golkiper skapitulował po kwadransie rywalizacji z Barnsley, kiedy to pokonał go Tom Bradshaw.
Goście zdołali się jednak w drugiej połowie podnieść i z nawiązką odrobili stratę. Trenerskim “nosem” błysnął Mick McCarthy, który w przerwie dokonał dwóch zmian. Na boisku zameldowali się David McGoldrick i Martyn Waghorn. Pierwszy z nich doprowadził do remisu już 7 minut po wejściu do gry, a ten drugi okazał się autorem trafienia na 2:1 z minuty 70. Ipswich zdołało dotrzymać korzystny rezultat do końcowego gwizdka, dzięki czemu zespół może się cieszyć kompletem punktów po dwóch kolejkach.
Barnsley FC – Ipswich Town FC 1:2 (1:0)
Bradshaw 15 – McGoldrick 53, Waghorn 70
Nieco mniej szczęścia mieli nasi rodacy z Queens Park Rangers, lecz i oni nie wracają do domu z pustymi rękami. Przeciwko Sheffield Wednesday zagrał jednak tylko Paweł Wszołek, który wybiegł w podstawowym składzie, Ariel Borysiuk przesiedział natomiast całe spotkanie na ławce rezerwowych. QPR objęło prowadzenie w 23. minucie za sprawą gola Jamiego Mackiego. Do remisu tuż po przerwie doprowadził Sam Winnall i drużyny musiały podzielić się punktami. Wszołek został zmieniony dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to w jego miejsce pojawił się Darnell Furlong.
Sheffield Wednesday – Queens Park Rangers 1:1 (0:1)
Winnall 48 – Mackie 23
Niestety poza kadrami swoich zespołów pozostali dzisiaj Michał Żyro z Wolverhampton (2:0 przeciwko Derby County) i Mateusz Klich z Leeds (bezbramkowy remis z Preston). Tomasz Kuszczak wygraną Birmingham City z Bristolem oglądał natomiast z wysokości ławki rezerwowych.
